Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: 08.10.2011, godz.10, Gimnazjum nr 9 Lipowa 25
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
W imieniu nauczycielki tegoż gimnazjum, pani Małgorzaty zapraszam na wyjazd szkolno-rodzinny. W pierwotnym zamyśle miał to być wyjazd śladami walk Zaporczyków (szkoła im. majora H. Dekutowskiego) wraz ze spotkaniami z kombatantami. Jednak okazało się, że miejsca te są trochę dalej i na pierwszy raz mogło to by być dla niektórych za trudne.
Dlatego na początek taki rekreacyjny wyjazd do Krężnicy Jarej. Dystans 35km. (być może rozszerzymy do 47km.) Będzie to sprawdzian przed planowanym, ale juz na wiosnę wyjazdem z dystansem ok 70km.
Tym razem zaproszenie kieruję do młodzieży gimnazjalnej i ich rodzin oraz tych wszystkich, którzy założony dystans potrafią przejechać ciut szybciej ;-) niż na naszych ostatnich rodzinnych wyjazdach. Na drogę proszę wziąć napoje i coś do jedzenia.
Szkoda, że to sobota a nie niedziela bo bym się wybrał. A tak nie pojadę Sad Nie da się przełożyć? Jak nie, to miłej jazdy i ładnej pogody Smile
No właśnie, może przerzuć to Jurek na niedzielę, to więcej chętnych na ziemniaka pojedzie Wink
Sorry za OT. Chciałbym pojechać , ale ... . Tylko przypomnę:
http://www.youtube.com/watch?v=JYlnukYO4FI
Andrzej, dzieki za fajną zajawkę. Niestety nie ode mnie zależy termin tego wyjazdu, a dodatkowo ta niedziela to przecież wybory do parlamentu. Obiecałem, że pomogę przy tym wyjeździe i znowu ominie mnie ziemniak :-(
wiadomo, że nie od Ciebie, Jurek, zależy termin wyjazdu. no i każdy może wybrać, co zrobi z sobotą i gdzie pojedzie. ja np. nie będę pewnie na żadnym z wydarzeń. a wybory do Parlamentu to chyba jednak nie mają nic do rzeczy. lokale są czynne na tyle długo, że można zagłosować na luzie i pojechać na wyjazd. tak więc i w niedzielę można jakąś ustawkę zrobić. liczę tu na Jakuba P., który pytał o przeniesienie śniadaniówki Uli z piątku na ten właśnie dzień.
Ustaliłem z panią Małgorzatą, że jezeli nie będzie padać do 9.30 przyjeżdżamy pod szkołę i jeżeli będą chętni to jedziemy na krótką przejażdżkę przez Stary Gaj, Zemborzyce, Zalew.
Mimo nie sprzyjającej pogody zebrała się grupka odważnych :-D - czwórka dzieci i pięcioro dorosłych. Podobało mi się bardzo pozytywne nastawienie do wyjazdu mimo zimna, wiatru i gdzieś wiszącego deszczu. Jednak zostało to nam wynagrodzone bo nie padało, a nawet wyjrzało słoneczko.
O dziwo nie było nawet narzekania na błotnistej drodze gdzie wszystkim dokładnie pooblepiało koła. Dominik (?) tylko sprawdzał czy to aby na pewno błoto. :-D
Na koniec jak pani zapytała: Czy wszystkim się podobało? Dzieci chórem odpowiedziały - Taaak. :-D Nie miały innego wyjścia ;-)
Trochę zdjęć
https://picasaweb.google.com/Jerzy.Stor ... taregoGaju
Dokładnie, na imię mam Damian (taka mała poprawka) i dzięki Bogu, że to było błoto... Smile Przejazd był udany, a moim zadaniem najlepszą częścią był las i (moja kochana) polna, błotnista droga. Smile
Damku97 napisał(a):Dokładnie, na imię mam Damian (taka mała poprawka) i dzięki Bogu, że to było błoto... Smile Przejazd był udany, a moim zadaniem najlepszą częścią był las i (moja kochana) polna, błotnista droga. Smile

Cieszę się. Rośnie nam nowe pokolenie RL :-D
Stron: 1 2