Wszystko jak w temacie

Zapraszam głównie Panie (szczególnie to niezdecydowane). Dzisiaj będzie Wawerka, Perceive i ja. Trasę uzgodnimy już na miejscu ale myślę, że pojedziemy do Starego Gaju i wrócimy przez Zemborzyce.
Ja chcę rower z klimatyzacją ... :mrgreen:
Cytat:perceive napisał/a:
Ja chcę rower z klimatyzacją ...
otwórz sobie okna
Tylko nie zapomnij o siatce na komary

Dzisiaj na babskiej ustawce stawiły się trzy panie: Wawerka, Perceive i ja i kilku bardzo niezdyscyplinowanych panów, którzy tylko wprowadzili zamęt. Nie będę pisac kto, gdzie i ile razy się zgubił bo to za dużo pisania. Moja trasa to Stary Gaj, Zemborzyce, Krężnica, Nowiny, Osmolice, Żabia Wola, Prawiedniki, las w Dąbrowie. Reszta jak chce to niech napisze swoją trasę bo w niektórych przypadkach znacznie różniła się od mojej :mrgreen:
Dystans u mnie to 46km.
Moja trasa to: LKJ - Stary Gaj od szlabanu wzdłuż lasu - Zemborzyce - Krężnica - Nowiny - Krężnica - Nowiny - Osmolice - Żabia Wola - Cienista - las obok Zalewu - ścieżka.
Dobrze mi zrobiła dzisiejsza jazda na góralu, trochę za mało było lasu, no ale może następnym razem
pOZ

rower
Grzesiek
Oj, tam, grunt że nikt nie zaginął :mrgreen:
Dzięki za miły wypadzik

Karola napisał(a):Reszta jak chce to niech napisze swoją trasę
więc tak... :-D , całą drogę starałem się trzymać "kupy", z tym że różnie to wychodziło - 2 panie kierownik i już zaczynają się "schody" :mrgreen:
Pod koniec trasy, w Prawiednikach odbiłem od grupy i pojechałem: Zemborzycka-Kunickiego-Unii Lubelskiej-Tysiąclecia- a że bocialarkę miałem za pazuchą, pocisnąłem ścieżką nad zalew siejąc przy tym popłoch, zupełnie niespecjalnie :mrgreen: .
Wiem że to co napisze to żadna nowość, ale bardzo dużo ludzi jeździ w nocy bez przedniego oświetlenia po ścieżce, gdzie miejscami jest kompletna ciemność, gdybym jechał z kiepskim światłem, to kto wie czy nie doszło by do kilku, delikatnie mówiąc - kolizji.
Dzięki za jazdę i do następnego!
Bart napisał(a):2 panie kierownik i już zaczynają się "schody" :mrgreen:
No i właśnie się okazało, że to był Bart twój ostatni babski wyjazd ;-)