Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Wygięta oś?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Mój rower sprawił mi kolejną niespodziankę. Każdy rower który posiada przerzutki cyka gdy zakręci się tylnym kołem. Ja zauważyłem, że mój cyka nie równo tzn w miarę obrotu koła cykanie nasila się i cichnie. Żeby znaleśc przyczynę tego odwróciłem rower do góry nogami i zakręciłem tylnym kołem, stanąłem z tylu roweru i przyjrzałem się kasecie i tylnej piaście. I co zauwarzyłem? Oprócz tego, że tylne koło znowu ma bicie to okazało się że kaseta chodzi na boki tzn nie jest prostopadła względem osi i przy obrocie koła przechyla się raz w stronę koła a raz w stronę ramy. Piasta jest prosta i nie wykonuje żadnych ruchów. Co mogło to spowodowac i czy da się z tym bezpiecznie jeźdźic? Jeżeli oddam rower do serwisu to naprawią mi to w ramach gwarancji?


PS: Nie zaliczyłem nim żadnych skoków ani krawężników a nierówne cykanie występuje od jakiegoś miesiąca.


Proszę o szybką odpowiedź !
Najprawdopodobniej chodzi o luz na piaście. Z tego, co się orientuję, daje się z tym jeździć, do tego niektóre rowery po prostu tak mają (rzekomo pomaga to przy zmianie biegu)... Ale z drugiej strony lepiej skonsultować sprawę z kimś mądrym. Zwłaszcza, że tu dochodzi nierówne terkotanie, co - jak mi się wydaje - może oznaczać jakiś problem z zapadkami.

Najlepiej zabierz ten rower do serwisu i zapytaj ich ładnie, co jest grane że tak się sypie. Jeśli dobrze zrozumiałem, rower jest jeszcze na gwarancji, czyli względnie nowy, do tego nie jest to jakaś byle jaka marka, tylko Giant. Może trafił ci się jakiś wybrakowany egzemplarz... nie wiem. Wiem, że tak się nie powinno dziać.
Oczywiście jest ryzyko, że coś schrzaniono w serwisie.
Rower ma 2 miesiące. Nie jest to luz na piaście. Kaseta gdy obraca się koło się nie przesuwa po osi, ona jest sztywno zamocowana ale gdy koło się obraca ona się przechyla w lewo i prawo. Tak jakby jest nierówno założona na osi.
Załapałem - masz bicie na osi (jeśli dobrze załapałem ;-) )
Zostaje ci tylko serwis. Rzeczywiście to może być wygięta oś - i może nawet teraz nie przeszkadza w jeździe, ale nie wiadomo, jak to dalej będzie postepowało. Na mój rozum coś jest nie tak z twoim rowerem, bo po dwóch miesiącach żaden nie powinien się tak sypać, nawet gdybyś regularnie skakał po krawężnikach (w granicach rozsądku oczywiście :mrgreenSmile zasuwał po lesie i tak dalej.
13kisiel13, współczuję Ci tego Gianta, ja ze swoim makrokeszem nie mam tyle problemów, w zasadzie to nie mam ich wcale poza luzującymi się od czasu do czasu sterami kierownicy
Samo cykanie nie jest problemem. Zależy od tego jak rozmieszczony jest smar na zapadkach. Ja tak miałem w nowo złożonym kole. Po 2 tygodniach jazdy bębenek zaczął nierównomiernie cykać. Po jakimś miesiącu wrócił do normalnego cykania.
Co oczywiście nie eliminuje problemów z ośką. Tylko to tak żeby nikt nie panikował jak mu zaczyna nieregularnie cykać.
Kuba, cykanie cykaniem, ale niech 13kisiel13, z tym Giantem idzie najlepiej tam, gdzie go kupił i niech mu wytłumaczą, co się dzieje. Dwa miesiące to i złom z hipermarketu powinien wytrzymać, a tu wyraźnie sypie się rower znanej marki, który pewnie do tego sporo kosztował.
Truskafka, makrokesz czy niemakrokesz, liczy się to, że daje się na nim normalnie jeździć (nie zastanawiając się np przy tym, co następne się rozleci) :mrgreen: .
mamut77 napisał(a):makrokesz czy niemakrokesz, liczy się to, że daje się na nim normalnie jeździć (nie zastanawiając się np przy tym, co następne się rozleci) :mrgreen: .

fakt bo z makrokesza została ram, stery kierownicy, wspornik tejże i tyna przerzutka Tongue

13kisiel13 trafiłeś na jakiś mocno pechowy egzemplarz, swoją drogą ciekawe czy może być tak, że rower z racji niemożliwości wykorzystania zgodnie z przeznaczeniem może zostać wymieniony na nowy, jak np. telefon. To byłaby dla Ciebie najkorzystniejsza opcja.
wada bębenka? ja zajeździłem już dwa - różne miały objawy.