Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: "Z pamiętnika" H. Rzewuskiego 1791-1866
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
Ja wam tylko przypomnę że wyszliśmy od pewnej myśli imć Pana Rzewuskiego z 1839 roku
która brzmiała tak:
„Za naszych czasów wychowanie młodzieży nie było co do nauk tak wykwintne jak teraz, ale pożyteczniejszych wydawało obywateli. Polak z dawnych szkół wyszedłszy był prawdziwym Polakiem; między tysiącem cudzoziemców można było poznać, z jakiego on narodu. Dzisiaj, czy to na Szląsku, czy na Litwie, czy w głębokiej Niemczyźnie, szkoła szkole podobna: jedne nauki, jedne zabawy, jeden rozkład czasu. Wychodzą z nich jacyś obywatele świata, którym zarówno mieszkać, czy to w Rzymie, czy w Krymie. I to ma być wielki postęp, ażeby coraz więcej zacierać cechy szczególne narodowości, a utworzyć jakiś naród ogólny, światły, mądry, bez przesądów. „
w poscie 3 i 4 nazwano Polaków burakami
w poście 5 nazwano (niezbyt fortunnie) tych co nazywają Polaków burakami - dotkniętymi MWzWM.
w poście 7 zapytano o cel tej dysputy
w poście 8 cel niniejszy został częściowo nakreślony w formie stylizowanej na język staropolski
w poście 9 przeczytaliśmy inny punkt widzenia na sprawę celu także w zgrabnej stylizacji staropolskiej
Posty od 10 do 14 to pokłosie postów wcześniejszych i zawierają jasne i wyraziste deklaracje dyskutantów na temat ich postaw życiowych.
Post 15 i 16 mogłyby zakończy dyskusję gdyż znalazła się w nich dokładne określenie intencji autora całego tematu, uznanie przez niego winy zbyt szybkiego ferowania wyroku co do postaw niektórych dyskutantów oraz satyryczna puenta.
Niestety post kolejny okazał się niewybrednym atakiem na osobę autora tematu, starającym się go w pierwszych wersach ośmieszyć i zarzuci mu złą wolę (i tu już trudno określić w jakim kierunku była ta zła wola) potem padają jeszcze definicje oraz rysunki, które mają za zadanie zdyskredytować wszystkie osoby wyznające jakąkolwiek wiarę.
Dalszy ciąg dyskusji pozostawię bez komentarza.
Przeczytałem ten temat i przeanalizowałem posty.
Najciekawsze jest to, że tak naprawdę nie wiem po co ten temat zaistniał...

Co by OT nie było, nie napiszę moich poglądów :-)
Jestem zwolennikiem dyskutowania na żywo, niestety takie coś na forum mnie nie kręci.

maYkel

PrażonyRabarbar napisał(a):(...) bezbronne dziecko w łonie matki (...)
W temacie o patriotyzmie napisałeś 3 posty, a wszystkie o aborcji. Weź przeproś i wyjdź - nie rozwadniaj tematu...
bezpieka napisał(a):Za naszych czasów wychowanie młodzieży nie było co do nauk tak wykwintne jak teraz, ale pożyteczniejszych wydawało obywateli.
Możesz przybliżyć jakieś kryteria "pożyteczności" wydawanych obywateli?

maYkel

mariox napisał(a):
bezpieka napisał(a):Za naszych czasów wychowanie młodzieży nie było co do nauk tak wykwintne jak teraz, ale pożyteczniejszych wydawało obywateli.
Możesz przybliżyć jakieś kryteria "pożyteczności" wydawanych obywateli?
No jak to? Stara śpiewka - my jesteśmy wychowani przezacnie a młodzież to tylko degeneracja i zgorszenie. :mrgreen:

Dla zainteresowanych tematem, tu są cytaty jak to "młodzież jest do niczego a za naszych czasów było lepiej" sięgające Sokratesa i wczesnego średniowiecza: klik (po angielsku).
mariox napisał(a):bezpieka napisał/a:
Za naszych czasów wychowanie młodzieży nie było co do nauk tak wykwintne jak teraz, ale pożyteczniejszych wydawało obywateli.

Możesz przybliżyć jakieś kryteria "pożyteczności" wydawanych obywateli?

Myślę że należałoby spojrzeć na ten fragment w szerszym kontekście czasów, w których żył jego autor:
1. Mamy do czynienia z językiem staropolskim a wiec znaczenie słowa pożyteczniej może być troszkę inne niż używamy teraz (tutaj należało by udać się do językoznawcy)
2. Należy też pamiętać że autor jest uznawany za twórce gatunku gawędy szlacheckiej i fragment ten pochodzi właśnie z utworu o takim charakterze.
3. Co do samego kryterium użyteczności w odniesieni do wykwintnych nauk - to z historii wiadomo iż w szkołach tamtego okresu zaczęto wprowadzań nowe przedmioty (zwłaszcza z nauk przyrodniczych) rezygnując z nauki np.: fechtunku.

Co do aktualności w dzisiejszych czasach i kryteriów pożyteczności to zobacz kogo kształcą nasze uczelnie i gdzie najchętniej idzie nasz młodzież. Mamy politologów, marketingowców, "zarządzaczy" (nie umniejszając im bo też są potrzebni ale nie w takich ilościach i nie tak marnej jakości) a brakuje inżynierów, techników, i ogólnie specjalistów w dziedzinach ścisłych.


SEB napisał(a):Przeczytałem ten temat i przeanalizowałem posty.
Najciekawsze jest to, że tak naprawdę nie wiem po co ten temat zaistniał...

Co by OT nie było, nie napiszę moich poglądów :-)
Jestem zwolennikiem dyskutowania na żywo, niestety takie coś na forum mnie nie kręci.
W 15 poście próbowałem mniej więcej określić jaki był cel tego tematu.
W momencie gdy jeździmy na rowerach nie ma czasu pochylić się nad innym sprawami.
W trakcie jazdy możemy co najwyżej pogadać o sytuacjach spotykających nas w trakcie jazdy.
HP to miejsce na otwarta wymianę myśli wszelkich. Więc trafiłem na taki fragment, który wydawał mi się interesujący z wielu powodów. Ponadto ludzi użytkujących forum RL uważałem za zdolnych do podyskutowania na temat tekstu literackiego (zwłaszcza że już jest okres chłodniejszy i cześć zwyczajnie odstawiła rowery ).
MindEx napisał(a):PrażonyRabarbar napisał/a:


Jeżeli Twoim zdaniem bezbronne dziecko w łonie matki nie powinno mieć ochrony prawnej, to dlaczego nie znieść zakazu jazdy po alkoholu?

a czy ja coś takiego napisałem?

"aborcja na przykład nie musi być wcale zabroniona ustawą,..."-ja tak to zrozumiałem.

MindEx napisał(a):chodziło mi o rolę Kościoła i jego podejście. jeśli uważają, że rozwiążą problem lobbując za ustawą i nie pozwalając na jej zmianę, to jest to słabe podejście
a ludzie i tak będą zabijać swoje nienarodzone dzieci. zresztą - z alkoholem jest podobnie. jest zakaz, a "potencjalni mordercy" nadal jeżdżą sobie po ulicach po wódeczce swoimi złomami.

Oczywiście, że nie rozwiąże i tu się zgadzamy.
Człowiek ma wolną wolę i może z niej korzystać na różny sposób, nie zawsze dla niego dobry.
Osoba która wsiada za kółkiem po paru głębszych, ma mieć świadomość, że czeka ją za to surowa kara, już za samą jazdę po wpływem, a nie daj Boże gdy spowoduje wypadek.
Tak samo z zabijaniem nienarodzonych dzieci, wyrodna matka, lekarz i osoby namawiające do aborcji muszą mieć świadomość, że spotka ich kara ze strony Państwa Polskiego, że ośmielili się zabić jego przyszłego obywatela.

A Kościół Katolicki to przede wszystkim Ja, Ty i każdy ochrzczony, nie tylko biskupi czy księża. Ja będąc w Kościele mam obowiązek min. chronić tych najsłabszych.

Mt 10.33

Ja mając dzieci, trudno mi zrozumieć jak można się dopuścić do takiego barbarzyństwa.
I tu dochodzimy do sedna sprawy dlaczego zadałem Szymonowi takie pytania.

Przeglądając jego blog natrafiłem na post z linkiem do strony ponton.org gdzie propaguje się zabijanie dzieci nienarodzonych.
I w zestawieniu ze słowami Szymona o szacunku do człowieka to po prostu śmierdzi mi to obłudą.
Tym samym kończę wątek aborcji w tym temacie.
maYkel napisał(a):
PrażonyRabarbar napisał(a):(...) bezbronne dziecko w łonie matki (...)
W temacie o patriotyzmie napisałeś 3 posty, a wszystkie o aborcji. Weź przeproś i wyjdź - nie rozwadniaj tematu...

Jedno z drugim się nie wyklucza, a wręcz przeciwnie.
Nie rozumiem dlaczego miałbym przepraszać, kogo i za co?
Cytat:bezpieka: Dyskusja z Tobą to ciągła udręka z człowiekiem, który nie przyjmuje żadnej krytyki "twoje jest najmojsze"
- Będzie okazja dzięki tej udręce żeby cię uznać za pierwszego męczennika RL. "Twoje jest najmojsze"? Big Grin To już prawdziwy majstersztyk bez cna logiki.

Cytat:bezpieka: SAM NIGDY NIE PRZYZNAŁEŚ SIĘ DO BŁĘDU.
- Przeczytaj wszystki moje posty, ba, przeczytaj połowę, a nawet jedną trzecią. Jak nie znajdziesz nigdzie przyznania się do winy to staję z Pudzianem na solo. Jesteś zwykłym populistą i demagogiem, który zamiast prowadzić dyskusję i odnosić się rzeczowo do konkretnych argumentów sieje zamęt i głosi proste hasła pod publiczkę.

Cytat:bezpieka: To ty usiłujesz narzucić mi swój styl beznarodowego, laickiego myślenia.
- Twój styl jest na tyle oryginalny w swojej bezstylowości, że co bym nie zrobił nie uda mi się go przebić a już na pewno narzucić go Tobie.

Cytat:bezpieka: Pokolenie bylejakości rządzi.
- póki co to najlepszym przykładem bylejakości jesteś ty i twoje błędy ortograficzne i składniowe, a przede wszystkim błędy w rozumowaniu.


Cytat:Seb: Najciekawsze jest to, że tak naprawdę nie wiem po co ten temat zaistniał...
- No właśnie, to nie jest miejsce na dyskusje o światopoglądzie i polityce, ale o rowerach.

Cytat:Jurek: Rysuje mi się w głowie duszpasterstwo rowerzystów gdzie jeżeli powstanie będę zapraszał wszystkich nie tylko chcących pogłębiać swoją wiarę, ale także tych poszukujących, kontestujących lub chcących porozmawiac w realu.
I tam będzie świetne miejsce na tego typu dyskusje, ewangelizację itd, ale na pewno nie na forum rowerowym, z ludźmi, których widzieliśmy kilka razy w życiu i nie potrafimy zachować do nich i ich postaw odpowiedniego dystansu, co ta dyskusja pokazała i niestety, obawiam się, że jeszcze będzie pokazywać.

pOZBig Grinrower
Grzesiek

maYkel

PrażonyRabarbar napisał(a):Jedno z drugim się nie wyklucza, a wręcz przeciwnie.
Jakimże to sposobem wręcz przeciwnie?

PrażonyRabarbar napisał(a):Nie rozumiem dlaczego miałbym przepraszać, kogo i za co?
To taka figura retoryczna nawołująca do nierobienia off-topików
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9