Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Kamizelki
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Co sadzicie o rowerzystach jeżdżących w kamizelkach odblaskowych?
Ja nie mam nic przeciw choć wyglądają trochę śmiesznie ale bezpiecznie, najlepiej chyba mieć taką poza miastem bo tam światelko może nie wystarczyć.
Nie ma mojego rozmiaru, nawet jak jest M, to i tak totalnie za duża. Dlatego baardzo rzadko jej używam.

Nic nie zastąpi nam naszej własnej uwagi, ale być jeszcze bardziej widocznym można.
Tylko nie róbmy z siebie ofiar już na starcie, cali odblaskowi i krzyczący "zauważ mnie!".
Qavtan ma rację, jakby były tak dopasowane, żeby nie łopotały podczas jazdy to można by się zastanowić nad ich używaniem. Ale tylko na Nocny Patrol. W dzień jakoś mi się nie widzi jazda w takiej kamizelce. Niestety. A już kompletną głupotą byłoby wprowadzenie obowiązku jazdy w takim uniformie, co swego czasu zresztą próbowano przeforsować. W UE tylko w jednym kraju jest taki obowiązek, ale nie pamiętam gdzie.

pOZBig Grinrower
Grzesiek
Chyba we Francji jest obowiązek noszenia kamizelek przez rowerzystów, z tym, że po zmroku. A sam przepis - co ciekawe - został uchwalony jakaś dziwną drogą "na skróty".
Jeśli ktoś chce jeździć w kamizelce, niech jeżdzi. Nie chce - niech nie jeżdzi. Kamizelka odblaskowa nie załatwia problemu, o czym to co jakiś czas usiłują nas przekonać różni "eksperci" w TV. Niestety, zdarzają się potem tacy rowerzyści, którzy sądzą, że wystarczy nosić kamizelkę i wszystko będzie dobrze. Tyle że - jak słusznie zauważył qavtan - nic nie zastapi naszej własnej uwagi.

Przypomina mi się jeszcze sprawa tego Odblaskowego Anioła z Krakowa, który jeździł w kamizelce, obwieszony odblaskami i jeszcze je rozdając, tak w ramach czynu społecznego. Wyglądał lepiej niż niejedna choinka w Boże Narodzenie, a i tak został w końcu potrącony przez jakiś samochód.

Widoczność widocznością, oświetlenie i odblaski obowiązkowo na rowerze, ale jednak nie popadajmy w przesadę.
Może kogoś w końcu oślepił tymi odblaskami ;b
Wszystko z umiarem i rozsądkiem a będzie dobrze...

maYkel

mamut77 napisał(a):Przypomina mi się jeszcze sprawa tego Odblaskowego Anioła z Krakowa, (...) Wyglądał lepiej niż niejedna choinka w Boże Narodzenie, a i tak został w końcu potrącony przez jakiś samochód.
Che he... nie żebym się śmiał z jego nieszczęścia (zdaje się wyszedł bez szwanku), ale generalnie jak dla mnie to podsumowuje temat. Można zakończyć dyskusję na temat kamizelek. :-P

BTW: Anioł jest ze Szczecina, ale to szczegół.
Kamizelki nie wydają mi się najlepszym rozwiązaniem - ale jakieś elementy odblaskowe - opaski na nogi czy ręce jak najbardziej popieram plus dobre i sprawne oświetlenie. Kiedyś na preclu widziałem obręcze i ramy rowerowe poobklejane przez rowerzystów elementami odbaskowymi firmy 3M - w nocy wyglądało nieźle Wink Jak wyglądało w dzień nie wnikałem....
Ja jezdze w kamizelce w nocy, nie mam swiatel, zawsze gubie Tongue Jak się nocą samochodem jedzie to bardzo ładnie widać takiego rowerzystę w kamizelce Smile
x999x nie zapominaj jednak o tym, że światła są obowiązkowe a kamizelka nie (możesz jedynie zwiększyć szansę zobaczenia Cię przez kierowcę)
Pewnie sobie kupię, tak samo jak kask, bo ostatnio (jak zawsze po zimie) jakos lekko i szybko mi sie zaczelo jezdzic (Tongue) nie stac mnie na nowe dętki od jazdy po chodnikach w nocy (jakies tam resztki zdrowego rozsadku trzeba zachowac Tongue, tym bardziej na mandaty. Chyba wyrastam z lamania prawa powoli Tongue
Stron: 1 2 3 4