Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: bądź PRO...
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Ja nie podnoszę ręki w mieście w dobrą pogodę i gdy komuś rower skrzypi.
Na trasie pozdrawiam czasem nawet jadących z/do sklepu :]

Ale popieram, pozdrawianie na trasie to miły gest :]
Bardzo fajny blog. Czyta się z przyjemnością. Dzięki.
No cóż - na śmieszce nie macham :-), ale w trasie jak najbardziej - odczuwam wtedy więź sakwiarsko - kolarską :mrgreen:
Ja jako trzepak podnoszę rękę tylko wtedy jak mi zdrętwieje od trzymania kiery Wink
Mi w święta zdarzyło się, że motocyklista podniósł rękę, więc nie wypadało nie uczynić tego samego. Fajny zwyczaj ;-)
No więc mnie też to razi, jak ktoś nie odmachuje. Oznacza to, że umiejscawia się taki ktoś wyżej- wszelki komentarz jest niepotrzebny.
Za wyjątkami- kiedy ktoś nie widzi/nie może.
Sakwiarze na motocyklach bardzo często pozdrawiają sakwiarzy na rowerach. Praktycznie zawsze, pomijając jakieś krytyczne sytuacje, da się choćby szybko odmachnąć ręką albo chociaż skinąć głową.

Przykład z innej bajki:
http://youtu.be/P9njFfrtsIM?t=1m13s
Bardzo fajny apel! W pełni popieram. Od dziś będę machał wszystkim Big Grin
Na "śmieszce" to nawet byłoby bez sensu Smile
Ale gdzieś poza miastem często pozdrawiam lub odwzajemniam pozdrowienia.
Często również z motocyklistami na wspaniałych maszynach.
I to nawet ciekawostka ale to oni pierwsi pozdrawiali.
Nie traktuję tego jako obowiązku i na nikogo się nie obrażam.
Ale jakoś miło i lżej na duszy szczególnie gdy jedzie się samemu i do domu jeszcze daleko Smile
Stron: 1 2