Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Czy jest szansa aby kiedyś masa krytyczna zawitała nad zalew
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Witam,
Wydaje mi się, że ten rejon lublina - wrotków, diamentowa, żeglarska, janowska, jest trochę nie doceniany przez masę krytyczną Smile czy jest szansa aby ten region Lublina kiedyś został bardziej doceniony? Pozdrawiam
Wszystko rozbija się o czas, masa jedzie zwykle góra 1:15h, ale tak czy inaczej można coś pomyśleć...
moja pierwsza myśl w odpowiedzi na to pytanie była taka, że to bez sensu, bo Masa przecież ma zwracać uwagę mieszkańców miasta, szczególnie tych zmotoryzowanych, pieszych i korzystających z kom. zbiorowej, na rowerzystów (między innymi).

po chwili jednak pomyślałem, że w terminie od maja do sierpnia Masa może pojawić się również nad Zalewem. jest to, wydaje mi się, spoko pomysł. trzeba by było tylko pojechać tam tak, by dotrzeć możliwie szybko i zrobić nad Zalewem nawrotkę. można np. pojechać Zamojską, Kunickiego i Zemborzycką, przejechać Bryńskiego przez tamę, później Krężnicką, Żeglarską i na Nałkowskich, Romera, Diamentową i dalej to już jak kto tam chce, w zależności od czasu.

w letni, ciepły i ładny, piątkowy wieczór nad Zalewem mamy szansę zwrócić na siebie uwagę masy lubelskich rowerzystów i nie tylko ich. także pomysł do zrealizowania.
pomimo że nie byłem nigdy uczestnikiem masy, to wydaje mi się, że niepotrzebne jest jeżdżenie w miejscach gdzie można spotkać dużo rowerzystów. Raczej to ma skierować uwagę kierowców zmechanizowanych a nie rowerzystów.
Zgadzam się, że masa powinna skierować uwagę zmechanizowanych kierowców, ale z drugiej strony to masa nad zalewem może mieć charakter czysto "rekrutacyjny" - rowerzyści nas zobaczą, zainteresują się i być może przyłączą ...
Ja od niecałego roku jeżdżę na masę, a nad zalew od kilku lat - gdyby masa była wcześniej nad zalewem, możliwe, że byłbym jej uczestnikiem dużo wcześniej :-) Oczywiście to taka "gdybologia stosowana".
Moim zdaniem to największą przeszkodą nie jest to, że nas nie będzie widać na mieście, ale to, że czasu nam nie wystarczy, bo 2h to imho absolutny max dla Masy Krytycznej (dla wielu osób 2h nawet w rekreacyjnym tempie to już bardzo duży wysiłek).

pOZBig Grinrower
Grzesiek
Zadajmy kilka pytań technicznych:
Czy masa musi się koniecznie skończyć pod ratuszem?
Czy masa musi się zacząć na Placu Litweskim?
Czy tempo przejazdu nie może być nieco wyższe ? (zamiast 10km/h niech wyjdzie 14km/h wyjątkowo jeden raz w roku)

Co do pomysłu zawitania nad Zalew z masą - czemu nie.
Co do kwestii długości masy max 2h - dajcie info że masa w tym terminie będzie 3h, kto chce przyjedzie, kto nie chce nie przyjedzie, a jak komuś się znudzi to się odłączy i pojedzie w swoja stronę.
nie sądzę że 100% uczestników masy zagląda na forum aby o tym przeczytać...jak zawsze jest o tej samej porze, w tym samym miejscu i w ostatnim piątku miesiąca, to po co patrzeć w temat?
bezpieka napisał(a):Czy masa musi się koniecznie skończyć pod ratuszem?
nie musi
bezpieka napisał(a):Czy masa musi się zacząć na Placu Litweskim?
musi
bezpieka napisał(a):Czy tempo przejazdu nie może być nieco wyższe?
chyba może. choć może być trudno, jeśli przyjąć, że Grzesiek wyżej miał rację, pisząc że niektórzy nie dadzą rady jechać nawet rekreacyjnie 2h (w co ja osobiście wątpię).

trzeba sprawdzić odległość, jaką przejedzie Masa trasą z uwzględnieniem Zalewu. Jeśli będzie porównywalna z długościami tras MK z wcześniejszych miesięcy/lat, to myślę, że OK.

a. i zgadzam się z Radkiem: chodzi o to, by zachęcić NOWYCH ROWERZYSTÓW do udziału w MK.
Dobra tylko ile wcześniej MK miała długości?? Zakładając, tempo ok 10-14km/h to masa powinna mieć max 20-24km długości, jeżeli chcemy się zmieścić w 2h. Jestem za przejechaniem MK nad zalewem. Tylko weźmy pod uwagę, że spora część osób wyjeżdża i w okresie wakacyjnym MK zawsze była pod względem liczebności malutka.
Stron: 1 2 3