Dzień dobry.
Jestem na tym forum "nowy", co nie oznacza, że na rowerze nie jeżdżę. Choć teraz... akurat jeżdżę mało.
Wątek o maratonie przeczytałem dopiero dzisiaj i ... nie mogę wziąć udziału w imprezie, bo mam niestety wtedy urlop wyjazdowy i imprezę na 30ste urodziny koleżanki.
Ale mogę spróbować Wam nieco pomóc. Patrzę na Waszą trasę i wiem, że na znakomitej większości odcinków nie powinniście mieć problemów z jazdą rowerami, czy to szosowymi, czy jakimikolwiek.
Odcinek od Lublina do Uhnina pewnie znacie, ale jeśli ktoś nie zna, to powiem, że na części z Łucki do Uhnina droga jest dla kolarek OK. Uhnin - Dębowa Kłoda to nowa, świetna wręcz droga. W dzień trochę ruchliwa. Z Przewłoki do Wisznic droga jest również OK. Może być niebezpiecznie trochę ze względu na ruch. Czasem bywa tam spory. Ale nie zawsze. Z Wisznic do Łomaz, tak jak ktoś napisał wcześniej, jest super. Nowy asfalt, tylko sporo zakrętów, więc z bezpieczeństwem nieco gorzej. Nie polecam jazdy inaczej jak gęsiego. Łomazy - Kodeń - nie wiem do końca, może być dziurawie, ale o tym ktoś już pisał. Drogę z Kodnia do Włodawy znam dość dobrze. Gorzej jest na odcinku Kodeń - Sławatycze, ale ostatnio połatali, więc dacie radę szosówkami. Przez Sławatycze leci się świetnie. Część asfaltu jest nowa. Później Do Włodawy nieco już gorzej, ale nadal całkiem nieźle. Lepiej niż z Kodnia do Sławatycz. Dalsza część 816tki - z Włodawy do Dorohuska również daje radę. Momentami bywa trochę dziur, jeśli dobrze pamiętam (ostatnio jechałem tamtędy w ub. roku). Dalej drogi już niestety nie znam. No - może oprócz odcinka Cyców - Lublin, ale ten pewnie znacie też sami. Jeśli jazda drogą 816 (na wschodzie Polski) wypadnie Wam wieczorem/w nocy, to powinno być luźno. Proponuję tylko uważać na dyskotekowych kierowców młodzików. Niestety: sobotni wieczór/noc, zakończenie wakacji dla szkół, więc może się dziać. Także oczy dookoła głowy.
Przy okazji - mam mapki szlaków rowerowych woj. lubelskiego (te z
www.szlakirowerowe.lubelskie.pl), które w części pokrywają się z Waszą trasą, choćby na tym wschodnim odcinku. Jeśli nie macie takich mapek, nie macie dobrej mapy woj. lubelskiego (bo taka tu w zupełności też wystarczy na Waszą trasę), mogę dać jeden komplet. Jedyny "warunek" - musiałoby to nastąpić do dziś do 22. Nie chciałbym bym później obciążać domowników koniecznością pamiętania o tym. Jeśli ktoś zainteresowany, proszę o mejla dzisiaj na mindex [at] orange [dot] pl
I jeszcze - również przy okazji - 12/13 września planuję w okolicach Sławatycz/Kodnia zorganizować "I Turystyczno - Krajoznawczy Nadbużański Rajd Rowerowy". Bez nagród, bez wpisowego, bez żadnych zbędnych formalności. Ale z fajnymi widokami, tempem zupełnie lajtowym i - mam nadzieję - fajna atmosferą. Zaproszę jeszcze wszystkich na tą imprezę w oddzielnym wątku, ale korzystając z faktu pokrywania się części trasy Waszego maratonu z planowaną trasą tego rajdu - pozwoliłem sobie na mały OT.
Życzę powodzenia i liczę na fotorelację z Maratonu!
Pozdrawiam,