Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: OC dla rowerzystów?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Co myślicie o obowiązku OC dla rowerzystów? Opinię typowych kierowców to ja już mam nieszczęście znać a ciekawa jestem co myślą normalni rowerzyści na ten temat.
Nie znam opinii "typowych kierowców", zresztą nie wiem, co wg Ciebie znaczy to pojęcie. Tak samo jak "normalni rowerzyści"
Nie taka prosta sprawa. Obowiązek to nie sądzę, żeby przeszedł. Czy miałoby być tak jak w przypadku samochodowego OC, że nawet jak jedziesz rowerem raz w roku to musisz miec OC? Przy samochodach sprawa jest prostsza, bo OC płacisz za auto. I nawet jak raz na rok je pożyczysz to masz problem z głowy, bo OC zapłacił juz wcześniej jego właścicel.
A jeśli założymy, że sąsiad który prawie nigdy nie jeździ rowerem nagle zechce pożyczyć ode mnie rower w celu podjechania na działkę... wypadałoby, że musiałby najpierw wykupić OC.
Ale jakieś dobrowolne ubezpieczenia powinny być dostępne. Jesli nie będa drogie, wiele osób byc może je wykupi.
Tak na szybko to napiszę, że dobrowolne OC dla rowerzystów jest dostępne i z tego co słyszałem to jakieś grosze są. Tutaj wątek o OC na preclu Smile
Nie najlepiej się wyraziłam Mariox jeśli chodzi o tych typowych kierowców. Chodziło mi o kogoś takiego kto nie uznaje niczego innego niż samochód na ulicy i dla kogo ograniczenia prędkości w mieście do 50 to głupota. To żę "typowy" to miało być ironiczne. Są tacy ludzie między a ja muszę jeszcze się z takimi zadawać na co dzień.
Normalny rowerzysta czy kierowca czy ktoś inny to po prostu ktoś normalny kto nie psioczy na innych, kto zachowuje się normalnie. To miałam na myśli
Myslę właśnie o wykupieniu jakiegoś OC nie wiem tylko czy ma to sens.
kropka napisał(a):Myslę właśnie o wykupieniu jakiegoś OC nie wiem tylko czy ma to sens.
Wiesz... w przypadku zajechania drogi jakiemuś samochodowi i dokonania zniszcczeń, to:
1. Błotnik/maska - 1 - 2 kpln (wymiana, bo rzadko ktoś się decyduje na klepanie)
2. Szyba - 0,3 - 1 kpln (chyba, że to auto z podgrzewaną przednią szybą i holograficznym wyświetlaczem - wtedy... łojezus maria).
3. Rozjechanie innego użytkownika (np. pieszego lub rowerzysty) - koszty leczenia są wysokie.
Sama decyduj, czy przyda Ci się OC ;-)
To ja widze że moja sława mnie wyprzedzaWink Już słyszałam, że z mojego powodu tirowcy jadący przez Lublin boją się o życieSmile. Miałam już drobne wypadki. Jak byłam młodsza i głupsza i wierzyłam że jak jest znak pierwszeństwa to mam pierwszeństwo, pogięłam drzwi w takim co mi wyskoczył z bocznej. Zawadziłam też kiedyś o wyprzedzający mnie na zakręcie samochód. Ile wrzasków po jednym i drugim potem było. Chyba lepiej mieć OC niż ryzykować że taki co sam nie umie jeździć zacznie ciągnąć do sądu.
OC sprawdza się w przypadku, kiedy szkody powstały w wyniku kolizji, którą wydarzyła się z Twojej winy. Jeśli ktoś uszkodzi sobie auto nie z Twojej winy OC Ci niepotrzebne. Lepiej zainwestuj w jakieś dobre NNW :-D

kropka napisał(a):To ja widze że moja sława mnie wyprzedzaWink
Na sławę to Ty zacznij pracować w czasie ustawek. Czterdziesty post, a nikt Cię nie widział jeszcze. To jest chyba rekord na tym forum :mrgreen:
mariox napisał(a):Na sławę to Ty zacznij pracować w czasie ustawek. Czterdziesty post, a nikt Cię nie widział jeszcze. To jest chyba rekord na tym forum :mrgreen:
He, he... nic dodać, nic ująć...
hehehe nawet mnie pobiła Tongue
O Oc myślę bo zawsze może się zdarzyć coś głupiego na drodze i nawet jak kogoś porysuje nie ze swojej winy to może się okazać, że to moja wina. Słyszałam kiedyś w telewizji o takim wypadku.
Ale Wy macie parcie z tymi ustawkami. A może ktoś już rozwiązał swój problem samotnych wycieczek? Niekazdy z różnych powodów może pokonywac wasze dystanse z waszą prędkościa.
Stron: 1 2 3