25-06-2012, 13:06
1/2toragościa
02-07-2012, 13:51
jakoś dojechałem, a tak na poważnie to ledwo co się doczłapałem,
pogoda zmasakrowała kilkadziesiąt osób, quad zabezpieczenia medycznego nie nadażał zwozić "zwłok" z trasy. temperatura i brak rozsądku zrobiła swoje. Las dawał chwile wytchnienia ale na łąkach słońce wypalało resztki energii z człowieka.
Sama trasa nie była zbyt technicznie trudna, było kilka odcinków na których trzeba było uważać, lecz w większej części trasa była poprowadzona leśnymi szutrówkami i drogami gruntowymi, choć końcówka trasy była męcząca, prawie jak u GG
Samo Pogórze Dynowskie można opisać jako 2x wyższe Roztocze, przynajmniej tak ja to odebrałem.
Na Cyklokarpatach byłem po raz 1szy i myślę że nie ostatni, w planach start za 3 tyg w Koninkach.
pogoda zmasakrowała kilkadziesiąt osób, quad zabezpieczenia medycznego nie nadażał zwozić "zwłok" z trasy. temperatura i brak rozsądku zrobiła swoje. Las dawał chwile wytchnienia ale na łąkach słońce wypalało resztki energii z człowieka.
Sama trasa nie była zbyt technicznie trudna, było kilka odcinków na których trzeba było uważać, lecz w większej części trasa była poprowadzona leśnymi szutrówkami i drogami gruntowymi, choć końcówka trasy była męcząca, prawie jak u GG
Samo Pogórze Dynowskie można opisać jako 2x wyższe Roztocze, przynajmniej tak ja to odebrałem.
Na Cyklokarpatach byłem po raz 1szy i myślę że nie ostatni, w planach start za 3 tyg w Koninkach.