Ponieważ Koledzy narobili mi apetytu na Kazimierz w obie strony, a potem się wykręcili i postanowili zapakować się w ciapąg do Puław, postanowiłem (po konsultacji z Radzikiem) zorganizować równoległą ustawkę do Kazimierza D. Całość na rowerach. Chętnych zapraszamy, może przy okazji zahaczymy o Rafika i wymieciemy mu dom z przewodników
Hehe, ja jadę też rowerem, ale w tamtą stronę robię trening a powrót z grupa na lajcie. Nie wiem jeszcze czy do Puław czy do Kazika i skąd wyruszę, ale jak ktoś chętny jest na szybsze tempo to niech pisze. Wyjazd pewnie ok. 8 trasą na Puławy, albo na Nałęczów
Pozdrower
Grzesiek
Pewnie się pojawię i ja, dołączę gdzieś po drodze. Przewodniki można wymiatać, a jakby ktoś zgłodniał to w drodze powrotnej można zajechać do Bełżyc na wieprza. ;-)
dzięki wszystkim za bardzo fajną przejażdżkę
Trasa i widoki mega
Było wszystko to czego do szczęścia potrzeba
wspinaczki, widoczki, plażowanie, izotonikowanie.
Tempo iście pielgrzymkowe, bo Grzesiek wybrał mtb i nam średnią całą drogę zaniżał:/
dziewczyny mogą żałować, że się z nami nie zabrały, bo była okazja sobie fotkę z Hello Kitty strzelić za free!
u mnie dst 123.53km
Podziękowania dla Rafika za przewodniki!
Pozdrawiam i do następnego
https://plus.google.com/photos/11754943 ... =pwa&hl=pl
Uhhhh ale piękna ustawka! Brawo Mariox, to było to co lubię.
W skrócie:
- dobre tempo, nie było leniuchowania podczas jazdy
- świetne kameralne towarzystwo
- traski jakich nie znałem
- piękny widoczek ze skarpy przy zabytkowym wiatraku w Męćmierzu
- plażowanie nad Wisłą na prawdziwej plaży ;-)
Powrót przez Wąwolnicę i Nałęczów.
U mnie dst 87 km, ale ja mam bliżej bo mieszkam w Rafikowie :-D
Chce takich ustawek!
rafik80 napisał(a):Chce takich ustawek!
Da się załatwić ;-)
Podzielam opinie Kolegów co się tyczy ustawki - było na-prawdę superowo. Mnie licznik nabił 133 km, więc kawałek było. Co chwila spotykaliśmy się z ekipą z pociągu, nawet trochę razem poplażowaliśmy.
Wrzucam
trasę, niestety, Sports Tracker ma przerwę serwisową, więc nie będzie lokalizacji fotek. Te wrzucam oddzielnie
KLIK.
Dzięki i do następnego
na zdjęciach z plaży w dalekim planie, widać nawet ekipę z ciapągu co pcha rowery przez piach
No ładnie. Na fotkach mnie nie ma, pcham rower po plaży z ciapągami, zaraz wyjdzie, że się do Kazika trzepałem koleją. Co za dziadostwo. Zatem dementuję: w obie strony jechałem rowerem, fajna wycieczka wyszła, może tempo trochę za mocne jak dla mnie (sorki za opóźnianie
). Przez tę wolną jazdę aż zgubiłem bidon (mała strata) i licznik (lipa). Dzięki całej siódemce za jazdę. Powróżyć?
Pozdrower
Grzesiek