Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Mój mały rowerek
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Myślałem przez jakiś czas czy nie pokazać mojego rowerku ale jednak się odważyłem. Do końca się nie znam na rowerach (póki co) więc żadnych bajecznych opisów tu nie zamieszczę ale pokaże zdjęcia. Powiedzieć mogę, że rower ma 6 lat i jakieś 6 tys km przejechanych. Bez jakiegokolwiek remontu. Jedynie dętkę w tylnym kole wymieniałem. No i jedną manetkę do przednich przerzutek. Drugiej sprawnej mi się nie chciało wymienić. :-> Od Was drodzy bike-rzy chciałbym uzyskać opinii. Mogą być oczywiście nawet negatywne. Prawda nie boli.

Zdjęcie 1
Zdjęcie 2
Zdjęcie 3
Zdjęcie 4 Zdjęcie 5
A rowerek nie jest zły Wink Wszystkim powtarzam, że nie liczy się to na czym jeździsz ale jak jeździsz i jaki masz zapał do jazdy. Kolega kupił sobie rower za kilka ładnych tysięcy i na nim nie jeździ Tongue Trzeba dobierać rower do własnych potrzeb i finansów, na pewno można dojść do jakiegoś kompromisu. I ten Twój rower raczej nie jest taki mały Tongue No i mogę się pochwalić, że sam na bardzo podobnym jeździłem Smile
O, to, to - kylos dobrze gada :-) .Liczy się to, jak ci się jeździ na rowerku, jak on sam się sprawuje na trasie. Rower - nawet najfajniejszy - jest dodatkiem do rowerzysty, a nie rowerzysta dodatkiem do roweru.
Tak w ogóle mam jeszcze starszy rower, ale sprawdza się tak dobrze, że na razie nie myślę o zmianie :-) .
mamut77 napisał(a):Tak w ogóle mam jeszcze starszy rower, ale sprawdza się tak dobrze, że na razie nie myślę o zmianie :-) .
Też mam stary rower, ale myślę o zmianie..., ale dopiero jak ten mi padnie :lol: :lol: :lol:
Wieśko napisał(a):myślę o zmianie..., ale dopiero jak ten mi padnie :lol: :lol: :lol:
Ho! Ho!!!! niedoczekanie Twoje, Wieśku i nasze!, widzę ten rower w akcji prawie codziennie i śmiało mogę powiedzieć że to "niezniszczalna bestia", przeżyje nas wszystkich!!! :lol:
Witaj w naszym gronie....aż mi się łezka w oku zakręciła jak zobaczyłem taki rower....któż zaprzeczy że od takiego sprzętu nie zaczynał? :mrgreen:
Dzięki za komentarze. Ten rower to całe moje życie. Przeżyłem na nim kilka dobrych (no i złych) chwil. Teraz to maże sobie o kolarzówce ale niestety mnie nie stać na kupno. Cry
Ale co tam, na razie jeździć będę na tym póki go rdza nie zeżre. :lol:
Nie przejmuj się - rower jest OK, każdy w przeszłości jeździł na Karlikach, Jublilatach itp gdzie w porównaniu Twoja maszyna to HighTech. Dwa lata temu zamieniłem poczciwego stalaka na coś bardziej modern - niestety ograniczał mnie trochę i miałem kilka niemiłych wywrotek.

Ciekawi mnie jedna rzecz, czy jak jeździsz po błocie, czy terenie, to nie zabrudza Ci się jakoś szybko "dzióbek" od bidonu? Ja mam z drugej strony ramy, ale tam zawsze go coś dopadnie Undecided
No niestety ale się brudzi. Wystarczy przetrzeć i wszystko ok. :-) Tak mam go zawieszonego, ponieważ mam mocowania tylko z jednej właśnie tej strony. :-|