Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Rowerzysta w bagnie :)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Czyżby ktoś zaczął konkurować z Jurkiem? :mrgreen:
Dziennik
Kurier
Na szczęście ja nie jeżdżę na GPS. :-D. Chociaż raz musieliśmy się wycofać jadąc gdzieś w kierunku jezior ze dwa lata temu kiedy zaczęło kląskać :-P
Jurek S napisał(a):Na szczęście ja nie jeżdżę na GPS

Podejrzewam, że i on nie wykorzystywał tego GPS w sposób, który znają tylko kierowcy :-D
Ja kiedyś w ten sposób pozaznaczałem sobie przejazdy przez rowy melioracyjune na bardzo dużych łąkach :-D
http://www.gpsies.com/map.do?fileId=jqjumwoeqygbanxh

Wszystkie mapy pokazują tam drogę a faktycznie bagno ją dawno wciągnęło, najstarsi górale pamiętają, że kiedyś była droga pomiędzy Wólką Wytycką a Lipniakiem. Kiedyś próbowałem z jednej i z drugiej strony. Za każdym razem trzeba było się wycofać ale nie byłem tak zdesperowany jak ów rowerzysta :mrgreen:
tkt napisał(a):Kiedyś próbowałem z jednej i z drugiej strony. Za każdym razem trzeba było się wycofać ale nie byłem tak zdesperowany jak ów rowerzysta

Ja w podobny sposób kilka razy wycofywałem się w bagnach w okolicy Krężnicy Okrągłej.
Ale zawsze po własnym śladzie, który zapisywałem.
Może on miał GPS pokazujący jedynie współrzędne lub bez rejestracji śladu.
Dobre i to... przynajmniej wiedzieli gdzie go szukać.