Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: 400 km 23.09.2012 godz.3:33 Tesco
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
Jest to moja pierwsza ustawka, więc proponuję coś ekstra :-D
Plan jest prosty. Wyjechać przed świtem, wrócić przed północą, w tym czasie przejechać 400 km.
Wyjazd jest o pietruszkę (Endriu wiem, że to Twoje), więc jedziemy sami, bez wsparcia wozu technicznego.
Po wstępnych rozmowach z osobami zainteresowanymi, najbliższy możliwy termin wycieczki to niedziela 23.09.2012, czyli pierwszy dzień jesieni.
Miałem jedną ciekawą trasę, ale jest ona zbyt pagórkowata, zostawimy ją na inną okazję. Fajną trasę zaproponował Mario, mam nadzieję, że wkrótce ją nam przedstawi. Mile widziane są inne propozycje trasy przejazdu.
Godzina i miejsce wyjazdu będą podane po ustaleniu trasy wycieczki.
Zapraszam Smile
No tak jak mówiłem jadę :-D
Stary, jak wyleczy piłkarską kontuzję też się zjawi.
Paul, długo coś się namyślałeś, gładząc swą bródkę , :lol: ale jak coś wymyślisz to już wymyślisz.
Paul, ;-) Ty to potrafisz z pompą przywitać jesień. Jak widzę skład jest bardzo silny, nie wiem czy dam radę :-P ale postaram się dotrwać. A to mój pomysł na 400 km :-D
http://www.bikemap.net/route/1772713#la ... ts_terrain
Teraz tylko czekajmy na chętnych i pogodę ;-)

radzik

ehhh ten Garwolin mnie kusi :roll: ;-) ale niestety do połowy października jestem niedyspozycyjny Cry Cry a z wielką chęcią bym się sprawdził Cry
Cieszę się, że ktoś przejął inicjatywę, dzięki Paul67 Smile

Zastanówcie się nad bardziej płaską trasą, bo początek może dać w kość i odbić się pod koniec dnia Smile No i jeszcze pytanie: co z mszą, zamierzacie się zatrzymać na nią czy będziecie jechać jak bezbożnicy? Wink

Pozdrower
Grzesiek
Grzesiu nie martw się, to nie maraton 24h, więc będzie czas :mrgreen:

Dzięki Mariusz za trasę, dla mnie jest ok.
Tak rozmawiałem z Mariuszem że może i ja się zabiorę z Wami.Nie wiem tylko czy dam radę.Jest jeszcze trochę czasu to potrenuje,i spróbuje jak czas pozwoli.
Marcin, dasz radę.
Ja też zaniedbałem się kondycyjnie. Będą banany- będą jajca i jakoś (może) pójdzie.
Nikt nie wnosi sprzeciwu do trasy, więc niech zostanie , aby później już nie motać , np.: tydzień przed. Trasa blisko Wilkowyj, więc może na mamrocika wpadniemy?
IMO- jest OK.
Pogoda dopisze , to i przejedziemy.
endriu68 napisał(a):Trasa blisko Wilkowyj, więc może na mamrocika wpadniemy?
ja nie pije tego dziwnego napoju pseudo alkoholowego który powoduje zieloną s.....ę :oops: :lol:
Stron: 1 2 3 4 5 6 7