Jak dawno nikt w tym dziale nic nie pisał
Jutro ma być ładna pogoda, więc jak ktoś ma ochotę pokręcić na spokojnie po okolicznych lasach, to zapraszam. Być może gdzieś w stronę Niedrzwicy dałoby się przejechać, jak będzie taka wola w grupie
.
Brak wpisów do 10.00 - nie czekam przy LKJ.
Planuje być , jeśli to możliwe i do zaakceptowania przez innych to może start o 10 ?
Nie dasz człowiekowi pospać :-P
OK, zmiana na 10.00.
dzięki mariox ;-) , jutro świętuje więc muszę wcześniej wrócić :-D
Jeżeli wstanę bez budzika i budząc się przy otwartym oknie, w samych gaciach - nie będę odczuwał chłodu...
pojadę z wami tyle, na ile suchy asfalt/kostka pozwoli, gdyż rower zapastowałem już na zimę, poza tym tak jak brzydzę się alkoholem, tak też, brzydzę się świnić w błocie.
W ogóle tak mnie naszło na wspomnienia.., pojeździłbym rowerem po mazurach:
http://www.youtube.com/watch?v=-NDDC15o ... wrel#t=32s, ale to chyba nieodpowiedni wątek.
Serdecznie pozdrawiam.
Moderacja postu
Dzięki wszystkim za ustawkę :-) , miło było was zobaczyć.
Na ustawkę stawiło się 6 osób + Bart :mrgreen:, ale prosił, żeby mu zaliczyć, więc zaliczamy.
W sumie dobrze, że nie dotarł z nami do Niedrzwicy, gdyż oczom jego ukazałby się ogrom tego, czym się brzydzi :mrgreen:. Szczegóły w fotorelacji. Niemniej jednak uprzedzam ewentualne pochopne wnioski - to nie była ustawka pijacka ;-).
Piękna pogoda, trochę wiaterku, sporo błotka, ale ogółem sympatycznie. Do tego tempo relaksacyjne - zachęta na przyszłość dla Pań - jedna dzisiaj z nami jechała i dawała radę ;-).
Dzięki wszystkim za przybycie. Mraugosia odgrażała się, że wrzuci ustawkę do Kozłówki, czekamy zatem z niecierpliwością.
TRACK
FOTKI
I ja zawinęłam do domu, ale powrót znad Bystrzycy na Czuby to była dla mnie tragedia... Mina sąsiadów widzących mnie obłoconą- bezcenna 8-) Gratuluję Marioxowi- czuję, że będę mieć pierwsze w tym sezonie zakwasy po rowerze :lol:
Co do Kozłówki- jeśli pogoda będzie w miarę sprzyjać (tzn. brak śniegu/ ulewy/ huraganu Sandy tudzież upałów) to się zrobi ;-)
mariox napisał(a):Niemniej jednak uprzedzam ewentualne pochopne wnioski - to nie była ustawka pijacka
Jakub.P napisał(a):i jak smakowało ??
Ech... czegóż to ludzie nie czytają tego, co inni piszą?
Ale jakbyś chciał sam spróbować, to podam współrzędne na priv ;-)
Fajna ustawka, bardzo przyjemnie sie jechało leśnymi drogami. Była również niespodzianka dla spragnionych ;-)
Dla mnie wyjazd ciekawy bo to dopiero moja druga rowerowa wyprawa na południe od Lublina.
W lasach kozłowieckich też jeszcze nie jeździłem więc liczę na pogodę i zapowiadaną ustawkę.
Dzięki i do następnego.