Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Single Track Nove Mesto /Góry Izerskie/ Maj 2013?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
Jakby co, to ja w Lublinie będę dopiero w okolicach 20 kwietnia.
Oczywiście, że się zastanowię. Mnie też czeka zakup opon ale ja myślałem o czymś w stylu Smart Sam. Potrzebuje czegoś uniwersalnego a nie ścigam się (raczej mocna rekreacja).
Nie wiem jak teraz, ale kiedyś rewelacyjny stosunek ceny/uniwersalności/wagi miały opony Kenda Karma zwijane.

Edit: widzę na allegro za 50zł, waga 490g (26 cali).
Opona ma bardzo uniwersalny bieżnik i nie ściera się tak szybko jak 3x droższe racing ralphy itp. Może częściej mi się zdarzało je przebijać niż opony od Schwalbe, ale nie wiem czy to kwestia mieszanki czy przypadku.
Poczytałem i opona ma dobre opinie... ale jeżeli chodzi o suche warunki i bez luźnego terenu. W innym przypadku lipa. Chyba zostanę przy NN Smile z przodu i moje aktualne z tyłu. Zobaczymy jakie warunki będą.
Oby nie trzeba było zimówek zakładać Smile
Noorbi napisał(a):myślałem o czymś w stylu Smart Sam. Potrzebuje czegoś uniwersalnego a nie ścigam się
Ja również się nie ścigam ale obawiam się, że na Smart Samach to w tym okresie w lesie popłyniesz. Na wilgotnym podłożu, korzeniach i kamieniach nie będziesz miał trakcji. Jednak jestem początkujący i sam się uczę
Smart Sam myślę na pewno lepszy zakup niż Kenda Karma.

Przez sezon jeździłem na Kendach i są tylko dobre na suche warunki.
Na asfalcie i kostce po deszczu to nawet niebezpiecznie, trzeba bardzo uważać.
Kilka poślizgów zaliczyłem.

Obecnie jeżdżę na Smart Sam i jestem pozytywnie zaskoczony. Są o wiele pewniejsze w mokrych warunkach na asfalcie. A w piachu robią robotę, mija się wszystkich.
Jeśli chodzi o błoto jest ok do czasu kiedy jest świeży bieżnik.
Pogoda dla Novego Mesta do połowy miesiąca:

http://www.yr.no/place/Czech_Republic/L ... /long.html

Wygląda obiecująco ale nie oszukujmy się, będzie mokro. Smile

EDIT:

chyba jednak sanki T_T

http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... =1&theater
Ok,do wyjazdu zostało 3 tygodnie - 02.05.2013 wyjazd, wracamy w niedzielę (chyba, że ktoś będzie chciał zostać ;P. Ostatnia szansa by się zdecydować. Na obecną chwilę jadę ja, Chupa, elhm i Norbi. Pogoda kroi się dobra wręcz bardzo dobra i rokuje, że śnieg w większości zejdzie i wszystkie ścieżki będą przejezdneSmile Koszt wyjazdu to ok 350 zł za paliwo w jedną stronę (do podziału z właścicielem pojazdu) plus jakieś 150-200 zł na nocleg (jeszcze prowadzę wywiad) no i koszty indywidualne (żywność, atrakcje, piffko ;P) Ze strony internetowej http://www.singltrekpodsmrkem.cz/ wynika, że będzie można wypożyczyć sprzęt - cena 480 czk /8 h. Warunek to dwa dokumenty ze zdjęciem Smile

Zapraszam do zgłoszeń bo czym więcej tym raźniej. 8-)
W odpowiedzi na korespondencję jaką prowadzę z Sebastianem postanowiłem odpisać tutaj.
Sebastian. Bardzo chciałbym aby udało się zabrać cztery osoby i rowery Twoim autem. Niestety mam dość duże doświadczenie logistyczne i dlatego byłem sceptykiem (ale tylko w tym temacie... zawsze jestem optymistą). Na spokojnie. W mojej stajni jest bagażnik na dach(podstawa do relingów i uchwyt rowerowy), Bagażnik na klapę tylną(sedan, hatchback i kombi) oraz bagażnik na hak(niestety tylko dla dwóch rowerów). Moje doświadczenie z jazdą z rowerami moim mondeo kombi to: długi dystans 2 rowery 26" i jeden 20" wszystko w bagażniku 26" zdjęte koła + trzy osoby, oraz krótkie dystanse (50-70 km) jeden 26" i jeden 20" w bagażniku + dwa 26" na klapie + cztery osoby i bagaż. Bardzo często w mojej firmie odpowiadam za załadunek specjalistycznego sprzętu i mniej więcej oczami wyobraźni wiem ile zmieszczę do danego samochodu. Nie rozmawiałem jeszcze z moją żoną czy będzie potrzebowała auta w długi weekend ale na 90% mogę się spodziewać, że tak. Jest alternatywa. Muszę porozmawiać z prezesem firmy z którą współpracuję. Mają dwa auta 9os wtedy w jaden nawet 6os. + rowery w bagażniku. Niestety może się okazać ostatniego dnia, że auta są potrzebne i mi go nie dadzą. Dlatego też ogólnie pisałem o pociągu. W tym przypadku jestem o transport spokojny. Co do pogody. Co raz bardziej jestem zaniepokojony. Kolega z Miłoszowa mówi, że w lesie leży dużo śniegu w kilku warstwach i o różnym zlodowaceniu, więc nawet jak się ociepli, drzewa szybko puszczą liście, zacienią szlaki... będzie bardzo niebezpiecznie. Ja sam osobiście chodząc po górach w weekendy majowe spotykałem się z zalegającym śniegiem w miejscach zacienionych. Oglądałem szereg filmów z SINGLETRACKA i stwierdzam, że nie są to szlaki które nadawałyby się do jazdy przy mokrej(błotnistej) nawierzchni.

Całego posta poddaję pod rozwagę kolegom.

Uwaga. Nie wycofuję się z wyjazdu. Tym bardziej... może znajdzie się jeszcze ktoś kto by z nami pojechał... Może pogoda spłata nam figla i będzie bardzo gorąco do tego czasu.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7