Forum Rowerowy Lublin

Mam nadzieję, że będzie ktoś przynajmniej przejazdem pod LKJ. Oczywiście na spóźnialskich poczekam chwilę ;-)

Szkoda, że informacja pojawiła się tak późno... :-( A do której Bystrzycy pojechaliście do tej w stronę Łęcznej czy Strzyżewic? Bo próbowałem Was jeszcze dogonić w kierunku Strzyżewic ale niestety bez rezultatu :-(

To niezły sprint zafundowałeś ewentualnym chętnym.
Tak na przyszłość - w tytule ustawki jeszcze data by się przydała

Wychodzi na to że forum najlepiej czytać na laptopie gdzieś w krzakach przy lkj-cie

No i przypadkiem zebrało się nas piątka. :-) , ja wcześniej pokręciłem się po Dąbrowie i w drodze powrotnej spotkałem Wieśka, a potem dołączyło jeszcze paru chłopaków.
Organizator zafundował nam wycieczkę po piaskach i bezdrożach i to w całkiem niezłym tempie, wytrzymałem do Nowin :oops: , potem wróciłem do domu, a ekipa pojechała dalej...

He he ciekawe czy ktoś zdążył :?: :mrgreen:

KPaweł napisał(a):Wychodzi na to że forum najlepiej czytać na laptopie gdzieś w krzakach przy lkj-cie

no i obśmiałem się na dobranoc jak norka. :mrgreen:

Szkoda ze ta informacja pojawiła sie tak poźno bo nie mialem z kim jeździc

Jurek S napisał(a):To niezły sprint zafundowałeś ewentualnym chętnym.
Tak na przyszłość - w tytule ustawki jeszcze data by się przydała

Słusznie Jurku zauważyłeś - tak się spieszyłem z napisaniem tej ustawki, że zapomniałem o dacie.
Do kompa siadłem tuż przed ustawką, więc nie było możliwości wcześniej. Z przykrością zauważyłem, że nikt nie napisał tematu wyjazdu, więc zdecydowałem się na wpis licząc, że ktoś czeka tylko na sygnał do wyjazdu, ale tak naprawdę liczyłem (jak napisałem w wiadomości) na stałych bywalców, bez względu czy ustawka jest czy jej nie ma. Zresztą czekaliśmy 14 minut na ewentualnych spóźnialskich.
Felek... chodziło mi o Bystrzycę za Piotrowicami, ale nie jechaliśmy asfaltem, więc nie miałeś szans nas spotkać.
Do rzeczy :-D
Na ustawce pojawili się Yorki, Piotr73, Andrzej, Artur (nie znam nick-ów :oops: ) i ja.
Artur przy Janowskiej się odłączył, a my pognaliśmy wzdłuż torów przy Starym Gaju. Wyjechaliśmy na szosę przy czarnym szlaku, Krężnica Jara, przed Nowinami (Yorki zbastował, bo wcześniej wykręcił zalew) w prawo w piasek, potem "fajny asfalcik", wzdłuż lasu, przez las do Piotrowice-Kolonia (skróciliśmy niestety trasę, bo kolegom spieszyło się do domu :-| ), Piotrowice, szoską do Prawiednik, Cienistą nad zalew.
W drodze powrotnej spotkaliśmy jadących w stronę zalewu Karolę i Kolę (czyżby NK?)
Pod koniec robiłem za ogon :mrgreen:
Fajnie, że można w ciemno jechać pod LKJ, bo zawsze ktoś chętny się znajdzie :-)
Dzięki chłopaki i do następnego :-D

EDYCJA:
perceive... zapomniałem, że i CIEBIE widziałem :oops:

A ja czytałem nie czytając i zdążyłem na ustawkę :-D , podziękowania dla organizatora który miał chyba podwójne doładowanie bo im droga bardziej trudna i nierówna tym było szybciej , no i trasa bardzo ciekawa , dla mnie w większości pokonywana po raz pierwszy , w pewnych momentach myślałem że już pobłądziliśmy bo drogi w zasadzie żadnej a my jedziemy przed siebie no i okazywało się ku mojej radości , że fuszerki nie ma i jedziemy bez błądzenia , słonko skrywało się coraz niżej a w lesie w nocy w moim odczuciu nie jest za przyjemnie , trasa na pewno do powtórzenia o wcześniejszej porze , jeszcze raz podziękowania dla Ciebie Wieśku za ciekawą trasę , za prowadzenie bez błądzenia i za zacne tępo było naprawdę szybko ,pozdrawiam Piotrek