Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Liczniki rowerowy tudzież kombajn wielozadaniowy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Pytanie z zakresu ergonomii jazdy, ale i logistyki podróży. Zastanawiam się nad zaprzestaniem użytkowania smartphone podczas jazdy. Spora część z Was używa wszelkiego typu urządzeń, które na celu mają zliczanie kilometrów, czasów czy rysowania trasy, co by się później na fb chwalić. Wink Moje pytanie dotyczy rodzaju urządzenia, które w Waszej ocenie jest optymalne. Zależy mi na opiniach urządzeń, które są w stanie obsługiwać programu z rodzaju „Endo” czy inne trakomierze. Co polecacie?
Drugie pytanie dotyczy miejsca przechowywania takowego urządzenia podczas jazdy. Czy jest to mocowanie na kierownicy, czy kieszeń na nodze, na plecach czy może w skarpecie?

Z góry dzięki.
Garmin Dakota 20.

Plusy:
- ekran dotykowy którego nie rusza deszcz ani błoto
- cała gama map wektorowych dla garmina (Topo Poland, UMP, OSM itp...)
- w razie potrzeby można i wgrać mapy rastrowe (jpg)
- zasilanie 2 paluszkami AA (dostępne wszędzie)
- 16h działania ciągłego na 1 komplecie akumulatorków eneloop
- świetne amortyzujące mocowanie na kierownicę RAM mount
- komunikacja po ANT+ z paskiem od pulsometru garmina
- puls jest zapamiętywany w tracku (GPX), więc potem możesz sobie na np. ridewithgps zobaczyc jakie miałeś tętno w poszczególnych fazach podjazdu
- pancerny, ciężko go uszkodzić
- nadaje się też w wysokie góry a nawet do samochodu
- kompas 3D i barometr

Minusy:
- 'mydlany' oporowy ekran
- brak virtual partnera i funkcji stricte treningowych
- większy od licznika rowerowego Smile

Pozdrower
Janek