06-05-2013, 23:14
Moja luźna propozycja jest taka:
Zbiórka w sobotę 11.05, godz. 7.15 przed dworcem PKP Lublin Główny. Startujemy pociągiem (7.45 z Lublina) do Puław. W Puławach możemy się podłączyć się pod Rodzinny Piknik Rowerowy z Puław lub udać się sami do Gołębia. Tam zwiedzanie muzeum rowerów (jeśli będą chętni), odłączenie się od pikniku i ruszamy przez Dęblin do Czarnolasu. W Czarnolasie możliwość zwiedzania muzeum Jana Kochanowskiego. Następnie kierunek Janowiec i promem do Kazimierza. Jeśli wszystko będzie ok, czasu będzie dość, nogi będą dawać radę itp to z Kazimierza przez Niezabitów i Wojciechów do Lublina. W przypadku jakichś problemów możliwy powrót pociągiem z Puław lub Nałęczowa (17.20 lub 19.10 ze stacji Puławy Azoty) do Lublina. Mniej więcej coś takiego KLIK. Oczywiście możliwe są sugestie co do jakichś zmian.
Dystans ok. 120-130km w przypadku powrotu rowerem lub ok. 90-100 km w przypadku powrotu z Puław pociągiem. Asfalt, z nastawieniem na boczne drogi - oczywiście tam gdzie będzie to możliwe. Możliwe też niewielkie zjazdy na w miarę dobrej jakości drogi polne i leśne. Tempo - pełna rekreacja, ale tak żeby zdążyć przed zmierzchem, ewentualnie na pociąg do Puław lub Nałęczowa. Po prostu spokojnie przejechać, zwiedzić kilka miejsc, zrobić kilka zdjęć po drodze, podziwiać widoki. Wstąpienie na jakiś tradycyjny staropolski kebab lub inne danie - również możliwe
Przewidywane koszty (bez uwzględniania żadnych ulg):
- pociąg Lublin - Puławy - ok. 21,10 zł w jedną stronę razem z rowerem
- prom w Janowcu - 8 zł
- zwiedzanie Muzeum Rowerów - w zależności od ilości osób 6-20zł/os (w sobotę 11.05 w Gołębiu odbywa się rodzinny piknik rowerowy, więc podejrzewam, że jest szansa na tańsze bilety, ale też i tłok pewnie będzie większy).
- muzeum Jana Kochanowskiego - 10 zł.
- zamek w Janowcu (dziedziniec i krużganki) - 5zł.
Oczywiście jeśli ktoś nie chce zwiedzać jakiegoś muzeum, to po prostu poczeka przed wejściem.
W przypadku złej pogody - deszcz, wiatr zrywający z roweru czy inne gradobicie - nie jadę.
W przypadku braku wpisów - także nie jadę, podłączam się pod inną ustawkę, która będzie mi odpowiadać.
Jeśli byliby chętni na tego typu wycieczkę w innym terminie - to oczywiście możemy to przesunąć. W sobotę odbywa się maraton MTB na zalewem, więc może ktoś chce wystartować w maratonie i pojechać do Gołębia i Czarnolasu w innym terminie. Tak jak napisałem - całość to dość luźna propozycja. Będą chętni, będzie pogoda - pojedziemy w sobotę.
Zbiórka w sobotę 11.05, godz. 7.15 przed dworcem PKP Lublin Główny. Startujemy pociągiem (7.45 z Lublina) do Puław. W Puławach możemy się podłączyć się pod Rodzinny Piknik Rowerowy z Puław lub udać się sami do Gołębia. Tam zwiedzanie muzeum rowerów (jeśli będą chętni), odłączenie się od pikniku i ruszamy przez Dęblin do Czarnolasu. W Czarnolasie możliwość zwiedzania muzeum Jana Kochanowskiego. Następnie kierunek Janowiec i promem do Kazimierza. Jeśli wszystko będzie ok, czasu będzie dość, nogi będą dawać radę itp to z Kazimierza przez Niezabitów i Wojciechów do Lublina. W przypadku jakichś problemów możliwy powrót pociągiem z Puław lub Nałęczowa (17.20 lub 19.10 ze stacji Puławy Azoty) do Lublina. Mniej więcej coś takiego KLIK. Oczywiście możliwe są sugestie co do jakichś zmian.
Dystans ok. 120-130km w przypadku powrotu rowerem lub ok. 90-100 km w przypadku powrotu z Puław pociągiem. Asfalt, z nastawieniem na boczne drogi - oczywiście tam gdzie będzie to możliwe. Możliwe też niewielkie zjazdy na w miarę dobrej jakości drogi polne i leśne. Tempo - pełna rekreacja, ale tak żeby zdążyć przed zmierzchem, ewentualnie na pociąg do Puław lub Nałęczowa. Po prostu spokojnie przejechać, zwiedzić kilka miejsc, zrobić kilka zdjęć po drodze, podziwiać widoki. Wstąpienie na jakiś tradycyjny staropolski kebab lub inne danie - również możliwe
Przewidywane koszty (bez uwzględniania żadnych ulg):
- pociąg Lublin - Puławy - ok. 21,10 zł w jedną stronę razem z rowerem
- prom w Janowcu - 8 zł
- zwiedzanie Muzeum Rowerów - w zależności od ilości osób 6-20zł/os (w sobotę 11.05 w Gołębiu odbywa się rodzinny piknik rowerowy, więc podejrzewam, że jest szansa na tańsze bilety, ale też i tłok pewnie będzie większy).
- muzeum Jana Kochanowskiego - 10 zł.
- zamek w Janowcu (dziedziniec i krużganki) - 5zł.
Oczywiście jeśli ktoś nie chce zwiedzać jakiegoś muzeum, to po prostu poczeka przed wejściem.
W przypadku złej pogody - deszcz, wiatr zrywający z roweru czy inne gradobicie - nie jadę.
W przypadku braku wpisów - także nie jadę, podłączam się pod inną ustawkę, która będzie mi odpowiadać.
Jeśli byliby chętni na tego typu wycieczkę w innym terminie - to oczywiście możemy to przesunąć. W sobotę odbywa się maraton MTB na zalewem, więc może ktoś chce wystartować w maratonie i pojechać do Gołębia i Czarnolasu w innym terminie. Tak jak napisałem - całość to dość luźna propozycja. Będą chętni, będzie pogoda - pojedziemy w sobotę.