03-06-2013, 09:45
Po ostatniej paradzie rowerowej do Nałęczowa, zgarnięciu przewodnika rowerowego i rozmowie z jego autorem naszedł mnie smak na kilka wycieczek :-)
Wstępna propozycja jest taka:
Zbiórka godz. 7.15 pod Dworcem Głównym PKP Lublin, start o 7.45 pociągiem do Puław (ostatnio koszt był 12,50zł razem z rowerem). Później trasa mniej więcej taka: TRASA ORIENTACYJNA Trasa wyrysowana z grubsza, będzie kilka zmian, ale nie dałem rady tego dokładniej wyrysować.
Atrakcje po drodze:
- Muzeum Rowerów w Gołębiu - wstępnie zamierzam zwiedzić, wiem, że są osoby, które też chcą zwiedzić, tylko nie wiem czy termin im będzie pasował.
- nieistniejąca wieś Bonów - przesiedlona w latach 30-tych ubiegłego wieku
- Rezerwat Piskory - największa ostoja ptactwa wodno-błotnego na Lubelszczyźnie
- okolice rzeki Wieprz i wiele innych
Całość to ok. 100-110km. Trasa asfaltowo - szutrowo - łąkowa - szczegóły będą ustalane na miejscu. Tempo to oczywiście pełna rekreacja (ok. 17-22km/h) z czasem na zdjęcia, podziwianie przyrody itp.
Generalnie przez pierwszą część trasy (Puławy-Gołąb-Bonów-Bałtów) zamierzam trzymać się niebieskiego szlaku (asfalt, szutry), kolejny (Żyrzyn-Baranów) zrobię albo asfaltem, albo czarnym szlakiem (asfalt, szutry). Być może pominę odcinek Bałtów-Żyrzyn-Baranów odbijając w rejonie rezerwatu Piskory w kierunku Kośmina i Strzyżowic, tak żeby dłuższy odcinek jechać w okolicach Wieprza, ale o tym pewnie zdecyduję na miejscu. Odcinek Baranów-Meszno będzie wyglądał nieco inaczej niż na załączonej mapce - w Baranowie zamierzam powrócić na czarny szlak i jechać dróżkami przez nadwieprzańskie łąki (widoki), przez miejscowość Składów. Ten odcinek łąkami (ok.2-4km) budzi moje największe obawy co do przejezdności (tereny dość blisko rzeki, mogą być podmokłe) – gdyby okazało się że jest zbyt hardcorowo, to planuję powrót na asfalt lub szutry. Później to już kierowanie się asfaltem na Michów i Kamionkę, dalej Kozłówka i Lasy Kozłowieckie - tu już trasę chyba większość zna. Powrót do Lublina w godzinach późno-popołudniowych, ale nie zamierzam się śpieszyć na konkretną godzinę
W przypadku niekorzystnej pogody - deszcz itp - nie jadę, być może spróbuję w niedzielę 9.06. Jeśli w niedzielę się nie uda, to przekładam na inny bliżej nieokreślony termin, ale o tym poinformują bliżej weekendu. W przypadku braku chętnych, prawdopodobnie pojadę, ale skrócę trasę, bez odbijania na Kozłówkę, ewentualnie pokręcę się w okolicy Puław i Dęblina.
Istnieje możliwość zmiany terminu na niedzielę, godzina bez zmian.
Jeżeli ktoś ma ochotę na taki wyjazd to zapraszam.
EDYTKA: wyrysowałem trasę w GoogleMaps - mniej dokładnie, ale za to dostępna dla wszystkich bez logowania.
Wstępna propozycja jest taka:
Zbiórka godz. 7.15 pod Dworcem Głównym PKP Lublin, start o 7.45 pociągiem do Puław (ostatnio koszt był 12,50zł razem z rowerem). Później trasa mniej więcej taka: TRASA ORIENTACYJNA Trasa wyrysowana z grubsza, będzie kilka zmian, ale nie dałem rady tego dokładniej wyrysować.
Atrakcje po drodze:
- Muzeum Rowerów w Gołębiu - wstępnie zamierzam zwiedzić, wiem, że są osoby, które też chcą zwiedzić, tylko nie wiem czy termin im będzie pasował.
- nieistniejąca wieś Bonów - przesiedlona w latach 30-tych ubiegłego wieku
- Rezerwat Piskory - największa ostoja ptactwa wodno-błotnego na Lubelszczyźnie
- okolice rzeki Wieprz i wiele innych
Całość to ok. 100-110km. Trasa asfaltowo - szutrowo - łąkowa - szczegóły będą ustalane na miejscu. Tempo to oczywiście pełna rekreacja (ok. 17-22km/h) z czasem na zdjęcia, podziwianie przyrody itp.
Generalnie przez pierwszą część trasy (Puławy-Gołąb-Bonów-Bałtów) zamierzam trzymać się niebieskiego szlaku (asfalt, szutry), kolejny (Żyrzyn-Baranów) zrobię albo asfaltem, albo czarnym szlakiem (asfalt, szutry). Być może pominę odcinek Bałtów-Żyrzyn-Baranów odbijając w rejonie rezerwatu Piskory w kierunku Kośmina i Strzyżowic, tak żeby dłuższy odcinek jechać w okolicach Wieprza, ale o tym pewnie zdecyduję na miejscu. Odcinek Baranów-Meszno będzie wyglądał nieco inaczej niż na załączonej mapce - w Baranowie zamierzam powrócić na czarny szlak i jechać dróżkami przez nadwieprzańskie łąki (widoki), przez miejscowość Składów. Ten odcinek łąkami (ok.2-4km) budzi moje największe obawy co do przejezdności (tereny dość blisko rzeki, mogą być podmokłe) – gdyby okazało się że jest zbyt hardcorowo, to planuję powrót na asfalt lub szutry. Później to już kierowanie się asfaltem na Michów i Kamionkę, dalej Kozłówka i Lasy Kozłowieckie - tu już trasę chyba większość zna. Powrót do Lublina w godzinach późno-popołudniowych, ale nie zamierzam się śpieszyć na konkretną godzinę
W przypadku niekorzystnej pogody - deszcz itp - nie jadę, być może spróbuję w niedzielę 9.06. Jeśli w niedzielę się nie uda, to przekładam na inny bliżej nieokreślony termin, ale o tym poinformują bliżej weekendu. W przypadku braku chętnych, prawdopodobnie pojadę, ale skrócę trasę, bez odbijania na Kozłówkę, ewentualnie pokręcę się w okolicy Puław i Dęblina.
Istnieje możliwość zmiany terminu na niedzielę, godzina bez zmian.
Jeżeli ktoś ma ochotę na taki wyjazd to zapraszam.
EDYTKA: wyrysowałem trasę w GoogleMaps - mniej dokładnie, ale za to dostępna dla wszystkich bez logowania.