Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: 26.08.2009 godz. 18 LKJ
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Dzięki wszystkim za wspólne kręcenie. Pod LKJ pojawiłem się spontanicznie i jak zwykle była ekipa :-). Wielki szacunek dla kolegi co kręcił na rowerku z kolami 24 cala, dawał za nami cały czas rade. Trasa tutaj Pozdro i do następnego
No cóż Wink Na samym początku było chyba 9 osób, na koniec zmniejszyło się do 6 ciu jak dobrze pamiętam :-P

Tutaj dzisiejsza trasa:
http://www.everytrail.com...?trip_id=330977

Według licznika z dzisiaj wyszło mi door to door 67 km, ze średnią 28,5 (oczywiście bez postojów). Można było się spocić i sprawdzić własne możliwości. Także z przyjemnością i dumą mogę powiedzieć, że dzięki Wam pobiłem rekord prędkości przy tak dużym dystansie jak dzisiaj Smile Wspólna jazda motywuje i uzależnia :mrgreen: Dzięki i do następnego!
heh rzeczywiście ciężko na tym rowerze mi było ale jakoś sie jechałoTongue dzięki wszystkim za super ustawke tępo super tylko pod górki najgorzej z tymi kołami :/ PozdRower All :mrgreen:

felek

Dzięki chłopaki za tą spontaniczną ustawkę, nawet się nie spodziewałem, że się z wieczora tak spocę ;-) Jechało się bardzo żwawo, kiedy wyjechaliśmy poza miasto prędkość rzadko spadała poniżej 30 km/h, na szczęście trafiła się mocna ekipa i wszyscy dali radę, szczególny szacunek dla kolegi na 24" kołach.
U mnie dtd 68 km a przez cały dzień 134 Smile

Pozdrawiam Damian :-)
Cieszę się, że udało mi się was wyciągnąć w tereny inne niż Zalew Big Grin ale sam musiałem jechać w chatę. Widzę, że mocna ekipa była Big Grin Czy mieliście trasę całkowicie asfaltową? (chodzi mi gł. o drogę z Lublina do Pliszczyna).

felek

Trasa 100% asfalt i to całkiem dobrej jakości Smile
Cały czas asfalt byłSmile
Z tego co pamiętam to trasa była tylko asfaltowa Smile Ale według mnie chyba większy urok jest w ustawkach terenowo-asfaltowych ;D Może mówię tak dlatego, gdyż nie mam szosówki (choć dzisiaj nikt nie miał)Tongue
Cały czas asfalt...

Ustawka bardzo dobra, tempo no cóż żwawe jak dla mnie ale dawałem rade. Trasa ciekawa, nie długa, nie krótka,że tak powiem w sam raz. Nie było żadnej kolizji a chyba to najważniejsze. Muszę naprawdę pochwalić kolegę Pawła, który robił cuda na 24".
heh dzięki Smile jak zakupie wiekszy rower to pośmigamy szybciej bo chyba przezemnie tak wolno było pod górki ;P
Stron: 1 2