Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Rock Shox Reba 29 RL Air, Pop Loc zdalnego blokowania,
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
szanowni Koledzy, ponieważ zaczynam przygodę z innym typem roweru, do tej pory nie miałem okazji jeździć na rowerze z amortyzatorem, w związku z tym chciałem się zapytać jak to jest naprawdę z tą funkcją blokady amortyzatora Pop Loc - używać czy nie używać, słyszałem, że jak się ją zapomni wyłączyć a najedzie się np. szybciej, energiczniej na krawężnik itp. można uszkodzić ta blokadę. Proszę o odp.
Jeżeli producent przewidział to znaczy że trzeba jej używać. Akurat mam TORE i 99% czasu jeżdżę z otwartą blokadą. Włączam zazwyczaj tylko na asfaltowych podjazdach gdy staje na podały, żeby na darmo nie pompować amortyzatora. Przy prawidłowym ciśnieniu w amorze w trakcie jazdy po mieście nie czuć bujania przy kręceniu, a amor zawsze wybiera trochę nierówności. Dużo jeszcze zależy jak ustawisz szybkość powrotu. Osobiście nie lubię uderzeń w dłonie więc zazwyczaj mam ustawione na powolny.
Ja mam rebę. Zdarzało mi się na maratonach zjechać z asfaltu i nie odblokować w terenie amora i na coś najechać i póki co działa.
W niedzielę na maratonie w Polańczyku miałam okazję przekonać się, że amor poradzi sobie z taką sytuacją, bo w linkę od blokady napchało się błota, które zblokowało manetkę i ostatnie kilometry leciałam w terenie z licznymi korzeniami i kamieniami, na zablokowanym amorze. Mimo porządnego telepania nic groźnego mu się nie stało. Umyłam wszystko, usunęłam pi razy drzwi piaseczek i znowu działa, chociaż gruntowne czyszczenie linki będzie i tak niezbędne. Ale to jakby inna przyczyna. Dropów to może nie skacz na zablokowanym ;-). Ogólnie blokada to super sprawa. Jak chwilę pojeździsz to włączanie/wyłączanie wejdzie Ci w nawyk jak wpinanie i wypinanie butów :-)
Tłumik ma coś takiego jak floodgate czy jakoś tak to się nazywało. Prościej mówiąc coś jak zawód bezwładnościowy (próg zwolnienia blokady regulowany pokrętłem/imbusem/nie regulowany(?)). Działa to tak, że przy mocniejszym uderzeniu na blokadzie zawór się otwiera, amortyzator sie ugina, następnie wraca do położenia wyjściowego i jest dalej zablokowany. Sprawdzone w moim sidzie, większość wyścigów nawet nie zaprzątam sobie głowy odblokowywaniem, chyba, że wiem, że będzie warto to zrobić Wink
A sam poplock to tylko manetka, która naciąga linkę.
bezpieka to ja chyba zawsze miałem ustawiony źle widelec... Albo po prostu chciałem żeby mi wybierał coś mniejszego niż krawężniki, bo krosiarzem nie jestem. Wolnej kompresji też unikam mimo że mam. Wink

Ale od rzeczy. Lepsze widelce będą miały zawór bezpieczeństwa który przepuści olej przy zbyt dużym ciśnieniu żeby nie uszkodzić tłumika. No dobra były lepsze widelce który miały zawór jednorazowy (Marzocchi Marathon i AM z rocznika 2005 i chyba 2004), bo zamiast przepuszczać olej rozrywał się gumowy zbiornik. W Rebie nie musisz się o to martwić. Tak jak w calej półce średniej. Raczej już tylko najtańsze widelce mają blokady mechaniczne które nie lubią jak się nimi tłucze.

Nie zgodzę się z kuczym że to o czym tu mowa nazywa się floodgate. To akurat jeden z systemów jest, w dodatku chyba tylko i wyłącznie w wersji regulowanej (tańsze tłumiki nie miały możliwości regulacji i się wówczas nie nazywały floodgate, a mimo to miały punkt w którym puszczały olej).

Także śmiało blokuj, tłumika nie powinieneś popsuć. Ale nie najeżdżaj na krawężniki bo możesz zaliczyć lot przeczący powiedzeniu "sport to zdrowie". Lepiej wskakiwać albo pomału wjeżdżać. Wink
Dzięki serdeczne, cieszę się, że konkretnie odpowiadacie na moje pytania, właśnie stałem się właścicielem Scotta 29er Scale Elite, chciałem sobie kupić buty pedały SPD w związku z tym mam pytanko jakie, ponieważ dopiero wchodzę w te zagadnienia, jestem zielony, chodzi mi o takie, żebym nie musiał zaraz wracać do tematu. Z góry dzięki serdeczne za odp.
Pedały Shimano 520 albo 540 jeśli nie masz co robić z kasą a buty mogą być też jakieś shimano, najlepiej na klamrę, ale niekoniecznie. Jak masz więcej hajsu to na carbonowej podeszwie będą super. A w ogóle to jak pytasz o buty to lepiej założyć osobny wątek a nie pytać w temacie, który dotyczy amora.
Dzięki za odp. masz rację, że w innym temacie, dzięki.
Kuba napisał(a):bezpieka to ja chyba zawsze miałem ustawiony źle widelec... Albo po prostu chciałem żeby mi wybierał coś mniejszego niż krawężniki, bo krosiarzem nie jestem. Wolnej kompresji też unikam mimo że mam. Wink

Tora to nie Reba. Mam tylko 80 mm skoku i ze względu na moją wagę ciśnienie na max. To może powodować zupełnie inne zachowanie niż przy skoku 100mm i niższym ciśnieniu. Rzeczy, które można ustawić w tych amorach jest sporo, wiec każdy dobierze coś dla siebie.
bezpieka, ja przeszedłem przez kilka widelców, ale mam jeden ulubiony masełkowy sztuciec jedynej słusznej marki z pięknych rowerowo lat. Zdecydowanie nie jest to Reba. Smile
Dla odmiany teraz próbuję full rigid.

kristofer jako że jesteś młody forumowo to spróbuję Cie przeciągnąć na ciemną stronę mocy i spróbuję przekonać do nazywania rzeczy po imieniu. Czyli pedały zatrzaskowe bądź wpinane, a nie SPD.

Ze swojej strony polecę Ci produkty firmy Crank Brothers które stosują system odmienny niż SPD. Dla mnie także przyjemniejszy. Mniejszy blok (niż w przypadku SPD) w bucie wpina się między dwie proste ramki ściskane sprężyną. Patent prosty, idealny w błocie i pozostawiający pewien zdrowy dla kolana luz.
Stron: 1 2