Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: 29.07, 17:15, Łukoil Czuby
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Zapraszam na kolejną poniedziałkową rekreację spod ruskiej stacji. Tym razem wyjątkowo Wink nie jedziemy w stronę Zalewu i nie wracamy Raszyńską. Powrót za dnia, ale sugeruję zainwestować dychę w lampki i zabrać w razie "w". Jedziemy asfaltem, start punktualnie.
KermitOZ napisał(a):Tym razem wyjątkowo Wink nie jedziemy w stronę Zalewu i nie wracamy Raszyńską

Czyli start Raszyńską, a powrót od strony Zalewu? :-) Tak czy inaczej mi pasuje, jeśli nic nie zatrzyma - będę :-)
są duże szanse że się pojawię, a ze pierwszy raz będę to się zapytam przy którym dystrybutorze się spotykamy :?: ;-)
Hej, niestety nie będzie mnie jutro, bo muszę wybyć na kilka dni, ale mam propozycję: ustawki nie odwołuję, przyjedźcie na Łukoila i wybierzcie się gdzieś, chociażby na pętlę dookoła Zalewu Smile Zawsze to będzie jakoś aktywnie spędzone popołudnie, ostatnio było 18 osób, nawet jak teraz przyjedzie tylko połowa to i tak ktoś wymyśli jakąś trasę, można wymyślać na bieżąco, dacie radę! I zróbcie jakąś fotkę Big Grin
KermitOZ napisał(a):Hej, niestety nie będzie mnie jutro, bo muszę wybyć na kilka dni, ale mam propozycję: ustawki nie odwołuję, przyjedźcie na Łukoila i wybierzcie się gdzieś, chociażby na pętlę dookoła Zalewu Smile Zawsze to będzie jakoś aktywnie spędzone popołudnie, ostatnio było 18 osób, nawet jak teraz przyjedzie tylko połowa to i tak ktoś wymyśli jakąś trasę, można wymyślać na bieżąco, dacie radę! I zróbcie jakąś fotkę Big Grin

Będę i w razie czego mogę pokierować :-> Proponuję uderzyć w kierunku zalewu, a później jak grupa uważa :mrgreen:. Całość oczywiście asfaltem :->
Postaram się zdążyć. Sławek wyszperaj na te upały jakąś dróżkę leśną - taką jak za Radawcem Wink

EDIT: hmmm tylko, że w lesie trudno będzie o asfalt..., ale może takie małe odstępstwo od asfaltu na początku? a później powrót asfaltem?

radzik

Cytat:Postaram się zdążyć.

to i ja może przyjadę :oops: :oops:

zaklepuję koło u Moniki :!: :oops: dobrze mi się na nim jeździ :oops:

Całość oczywiście asfaltem :!: :->

w lesie są robaki, komary, kleszcze i później po powrocie trzeba by się myć i wyginać przed lustrem :/
Radzik nic się nie bój, przecież będziesz jechał za mną, to ja pierwsza ściągnę na siebie pajęczaki
Monika M napisał(a):Radzik nic się nie bój, przecież będziesz jechał za mną, to ja pierwsza ściągnę na siebie pajęczaki


Moniko ależ nie możesz tego zrobić !!!!!!!!!!!! Ja się nie zgadzam .
Pierwszy :-) Dzięki za wspólne kręcenie, słońce trochę przypiekało, ale daliśmy radę :-) Była jedna guma - w rowerze marki Giant :-) - ktoś na forum pytał o tą markę, więc pomyślałem, że warto się podzielić taką informacją - a dystans całości nie przekroczył 60km - także na dłuższych dystansach różnie to może być :-) Zdjęcie z owadem :-)
Stron: 1 2 3