Monika M napisał(a):Pojadę kawałek i ja. Dojadę dokąd dam radę. Tym razem też pojadę na góralu z grubymi oponami :-> , dlatego jak Jurek S będzie jechał w spd-ach to zaklepuję u Niego koło! :mrgreen:
Sławek zaczekam na Was przy skrzyżowaniu JP2/Janowska.
Do jutra
Ok! Moni, dasz radę przejechać całą trasę na mtb ;-) asekuracyjnie mogę zabrać nawet oświetlenie :-P
ktoś jeszcze jedzie na mtb (opony 26")? pamiętajcie o zapasowych dętkach :->
slv napisał(a):asekuracyjnie mogę zabrać nawet oświetlenie
może być potrzebne :oops: weź bardzo proszę jeśli możesz :->
Jadę
bez SPD, MTB, ABC i innych bajerów dam radę
Monika M napisał(a):Pojadę kawałek i ja. Dojadę dokąd dam radę. Tym razem też pojadę na góralu z grubymi oponami :-> , dlatego jak Jurek S będzie jechał w spd-ach to zaklepuję u Niego koło! :mrgreen:
Sławek zaczekam na Was przy skrzyżowaniu JP2/Janowska.
Do jutra
Ale się asekuruje ;-) . Ja sam nie wiem jak dam radę, ale plan jest taki, żeby dojechać przed zachodem słońca :-D . Jeżeli nic się w pogodzie nie zmieni to mamy całkiem korzystne warunki. Z rana niewielki wiatr wschodni. W ciągu dnia skręcający na południowo-wschodnii więc od Szczebrzeszyna z lekka będzie nam pomagał. Trochę jednak słońce może przygrzewać.
Odjeżdżamy punktualnie 8.01. Kto by się spóźnił drogę zna i niech dogania. :-P
Wbrew pozorom 200km to wcale nie jest tak dużo , jak ktoś się na początku nie „wypstryka ” i będzie jechał dla siebie tempem nie za szybkim i pamiętał o piciu i jedzeniu to można jechać , jechać, jechać, jechać…. zresztą sami sie przekonacie
7.30 na lukoilu jest w sam raz.
Ja niestety odpadam z jazdy jutro,nad czym bardzo ubolewam.Będę z Wami wirtualnie od samego rana,praca
Ale bez pracy nie ma kołaczy,żeby ktoś mógł się bawić,to ktoś musi pracować.Padło na mnie
tym razem.Cieszę się Waszą trasą jutrzejszą,a najbardziej 11% które miałem okazję pokonać ze 2 lata temu.Ekstra zjazd
hock: Dużo fotek proszę :-D
O ile mi nic ważnego mi nie wypadnie to powinienem być ;-) .
Pojawię się na lukoilu
ale nie jadę na swoim Cube bo chyba z tymi szerokimi oponami może być ciężko a że pierwszy raz będę pokonywał taki dystans rower pożyczyłem na węższych oponach
Dziarskie Dziadki pokonały ponad 200 km,dacie więc radę ;-) .A Monikę widziałem kilka razy w akcji,moim zdaniem ,spokojnie może się przymierzać do 250 km :mrgreen: .Ja niestety pracuję
.Powodzenia ;-) .