Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: 01.09.2013 Pielgrzymka do Wąwolnicy
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Będę w Wami !!! :->
Kolejny uczestnik sie wybiera jeśli bedzie jeszcze miejscówka
Mimo niesprzyjających zapowiedzi pogodowych na pielgrzymkę wybrało sie ok. 35 osób. W większości to uczestnicy pielgrzymki rowerowej na Jasną Górę, ale było trochę nowych osób w tym dwójka najmłodszych (tak na oko szkoła podstawowa) Na pochwałę zasługuje grupa 2, który stawiła się prawie w komplecie i tym samym plastron ;-) Dream Team przechodzi na nią. Honoru próbowała bronić Ania z Januszem i Krzyśkiem, ale niestety :-o . Ale to tak na marginesie :-P
Pogoda na podróżowanie sprawiła się bardzo dobrze, ale żeby nie było tak różowo przez pół mszy padał deszcz, czasami dosyć rzęsisty. W Wąwolnicy uczestniczyliśmy zgodnie z planem w sumie pontyfikalnej pod przewodnictwem abp. Nycza, który głosił też kazanie. Piękne słowo o stwórczym planie Boga wobec człowieka, o ludzkich działaniach i zaniechaniach. Nawiązał do rodziny, która jakby w sposób naturalny wypływa z tego pierwotnego zamysłu Boga. Wskazywał na zagrożenia jak są w naszej rzeczywistości. Jak pojawi sie w sieci wrzucę link bo warte jest posłuchania. Dziękuję wszystkim za udział i być może otwieramy kolejny rozdział w historii rowerowych wyjazdów: Lubelska Pielgrzymka Rowerowa do Wąwolnicy. Myślę, że do dzisiejszego wyjazdu możemy dodać: I Pielgrzymka. :-D
Zdjęcia powoli wysyłam z telefony na gmaila (nie mam kabelka) więc za jakiś czas trochę wrzucę.

Dużo nie ma,ale jakaś pamiątka pozostanie :-D
https://picasaweb.google.com/1038665338 ... oWawolnicy
Było pięknie ;-) dzięki wszystkim za wspólną drogę!
Ile kupiliście szczypek? :-P
mateush2007 napisał(a):Ile kupiliście szczypek? :-P

Mateuszu, rzeczywiście były jakieś kramy, ale byliśmy tak uduchowieni, ze nikt o szczypkach nie myślał :-D
Jurek S napisał(a):
mateush2007 napisał(a):Ile kupiliście szczypek? :-P

Mateuszu, rzeczywiście były jakieś kramy, ale byliśmy tak uduchowieni, ze nikt o szczypkach nie myślał :-D

No nie mówcie że nie zatrzymaliście się w drodze powrotnej Undecided . Swoją drogą ładnie lało. Kto by się spodziewał. Rano nie wyglądało że będzie padać. My schowaliśmy się pod bazyliką
Z pierwszego etapu pielgrzymki i części mszy jestem bardzo zadowolony.
Liczyłem na wspólny powrót,ale musiałem opuścić Wąwolnicę i w strugach deszczu udać się w drogę powrotną,bo do Lublina zbliżał się mój kolega,który zajechał do mnie okazyjnie a z którym we wtorek wybieramy się do Białowieży.
Także dziękuję organizatorowi i wszystkim uczestnikom za wspólny wyjadz.
Stron: 1 2 3