Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Zniszczono tor rowerowy na Majdanku
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
Sebastianie, ale tu nikt nie kwestionuje, ze wg ślepego przestrzegania prawa urzędnicy mogli wydać decyzję o likwidacji toru. Mówimy o widzeniu w prawie spraw ludzkich. Nie wspominając już o tym, że są równi i równiejsi w traktowaniu prawem.
Mariox zapytał czy jest plan więc odpowiadam. A odnosząc się bezpośrednio do Twojego postu. Prawo nie widzi spraw ludzkich jest takie jak ludzie je stworzyli i dlatego działa dla wszystkich stron. Prawo opiera się na prawdzie obiektywnej - empirycznych dowodach i ustalonym kodeksie postępowania. Nie wiem czy to jest miejsce na takie dyskusje ale mówisz o widzeniu w prawie spraw ludzkich, jednak jestem ciekawy ilu forumowiczów wystąpiło by w obronie urzędnika, który został ukarany w związku z odstąpieniem od swoich czynności? Przychodzi smutny pan z NIK, RIO lub innej jednostki nadrzędnej i wertuje papiery. Nie przestrzegłeś terminów? Pałą. Nie dochowałeś staranności? Pałą. Sorki ale zejdźmy na ziemię. Gdyby coś się stało któremuś z rowerzystów na tym torze i wniósłby roszczenia? Masakra! Już widzę rozpisujące się gazety, że miasto nie pilnuje swoich terenów a nadzór budowlany śpi. Na naszym forum teksty, że nie ma gdzie jeździć i że miasto powinno było to rozebrać by zapenić bezpieczeństwo (sic!). Zresztą "Sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie" takie mamy podejście do prawa i ten wątek doskonale to obrazuje. Bo urzędnicy mogli tor zlikwidować pozamiatać i nawet z riderami nie rozmawiać a ponoć dzieje się inaczej. Tyle z mojej strony w temacie.
Judaas napisał(a):Prawo nie widzi spraw ludzkich jest takie jak ludzie je stworzyli i dlatego działa dla wszystkich stron. Prawo opiera się na prawdzie obiektywnej - empirycznych dowodach i ustalonym kodeksie postępowania.
Jesteś starszy ode mnie, ale chyba mało wiesz o życiu, jeśli naprawdę uważasz to, co napisałeś.
Judaas napisał(a):Gdyby coś się stało któremuś z rowerzystów na tym torze i wniósłby roszczenia?
Dlatego trzeba to było zalegalizować, a nie zburzyć.
Judaas napisał(a):Sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie" takie mamy podejście do prawa i ten wątek doskonale to obrazuje
Ciekawe czy jakby zabili Ci rodzinę a na koniec spalili dom i dostali wyrok w zawiasach to też byś tak szanował prawo i wzruszył ramionami czy w końcu zapaliłaby Ci się lampka, że jednak z tym prawem to nie jest tak różowo.

maYkel

Judaas napisał(a):Prawo opiera się na prawdzie obiektywnej - empirycznych dowodach i ustalonym kodeksie postępowania.
[Obrazek: IBCWrh0.jpg]
Grzegorz wyręczył mnie w odpowiedzi.
Temat się rozwija. Niestety nie byłem na spotkaniu i żałuję. Z tej zajawki nic nie wynika. Miejmy nadzieję że sprawa przebudowy Bike Parku nie rozbije się o pieniądze i procedury. Tutaj przydała by się jakaś prężna organizacja pożytku publicznego, która wzięła by pod swoje skrzydła takie działanie np.: w formie "wyświechtanego" czynu społecznego. Ale takiej organizacji nie ma w Lublinie. Bo popyskować na forum wszyscy potrafią, ale wyjść z pomysłem i podziałać to nie ma komu.
Nie podoba mi się postępowanie Miasta. Jeśli już zadecydowano że z jakiegoś powodu ten obiekt nie może dalej istnieć , to powinno się to odbyć w inny sposób . Można było przecież ogłosić to w mediach, zebrać zainteresowanych chociażby na obiekcie i wytłumaczyć w czym rzecz. Ale nie--- wparowano tam po cichu, zawłaszczono niektóre materiały na które ktoś wydał kasę i jak zwykle nikt nic nie wie. To zwyczajnie nie fair. Taka teraz moda że człowiek o zwolnieniu z pracy nie dowiaduje się w gabinecie pracodawcy tylko na stołówce albo w kiblu.
Aktualnie państwo 'zyskało' około 100 nowych osób (chyba aż tyle było pod Globusem, a pewnie więcej wyraziło swoje zdanie na FB), które się nim rozczarowały.

Równie dobrze, można było postawić tabliczkę 'Obiekt ten zostanie zniszczony 1XII - Wydział XY' to by dało chłopakom możliwość dokończenia sezonu i informację, gdzie mają iść by pogadać o przyszłości.
Byłoby zgodnie z prawem, ale i po ludzku.

Nie wyobrażam sobie, by za złamaną rękę na pasie zieleni robić komukolwiek problemy, na hopach, które samemu się zrobiło.
to jest ewidentny przykład tego, że urzędnicy potrafią tylko niszczyć nie licząc się z ludzką pracą

chłopaki zrobili sobie tor taki jak chcieli a oni po prostu zniszczyli efekty ich pracy, teraz tylko trzeba liczyć że dotrzymają słowa i jakiś nowy tor powstanie

napisałem, że potrafią tylko niszczyć bo jak na razie żadnego sensownego obiektu nie zbudowali

jedyne znane mi legalne miejsca do jazdy w Lublinie nie są ich udziałem (i chwała za to bo pewnie by coś zniszczyli przy okazji) chodzi oczywiście o 1stFloor (deskorolka) i Ghetto Park (BMX) na Dr. Męczenników Majdanka, obiekty zbudowane od podstaw przez samych użytkowników za własne pieniądze (z częściowym udziałem sponsorów) - oby więcej takich oddolnych inicjatyw samych riderów bo na urzędników nie liczę
marecky napisał(a):to jest ewidentny przykład tego, że urzędnicy potrafią tylko niszczyć nie licząc się z ludzką pracą
Tak, cała sytuacja jest świetnym przykładem na to jak ktoś nie potrafi myśleć. Zamiast podjąć kroki do legalizacji tego toru lub w sposób bardziej cywilizowany poinformować o jego zamknięciu, dać czas riderom na rozebranie tego, co da się rozebrać to cichaczem rozwalili tor. A mogłby być z tego same korzyści: pokazanie się urzędników z dobrej strony i "stworzenie" dobrego miejsca do jazdy praktycznie bez nakładów finansowych. Ale zrobiono wszystko po polsku.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9