Pojechałbym z wami ale trekkingiem bym mocno odstawał, właśnie rozważam kupno szosówki to może na wiosnę pośmigamy.
Zawsze możesz spróbować przynajmniej z 50-60km z nami pociągnąć a później się odczepisz (np. Janek robi skróconą wersję i wraca po zrobienia podjazdów Batorzu). Nie sądzę, żeby tempo było jakieś mocne na pierwszych 60km.
Zatem jeśli są zainteresowani krótszym dystansem (ok 120km) to także zapraszamy
Jadę, piszę się na opcję 120km
Melduję, że 15 minut temu dojechałem, 200km pękło, jestem cały zadowolony, mimo, że to wybitnie nie był mój dzień