Gosiu, a to nie miało być w przyszłym tygodniu? Jutro to raczej deszczowo.
A z Twojego posta to trochę wynika jakbyś w deszcz chciała jechać :-P
Miało być ten albo przyszły tydzień, ale na razie założyłam, że uda się jutro.
Aż tak mi na tej czekoladzie nie zależy, żeby w deszczu jechać :-P
mraugorzata napisał(a):Miało być ten albo przyszły tydzień, ale na razie założyłam, że uda się jutro.
(...)
Napiszę smerfnie: na pewno się nie uda :-)
Jurek S napisał(a):Napiszę smerfnie
To coby niektórych z łóżek nie wyrywać bladym świtem to już teraz może napiszę, że odwołuję :-( Na poprawę pogody się nie zanosi niestety, a nawet jeśli, to wszystko byłoby bardzo niepewne. Co innego zmoknąć w lecie, co innego późną jesienią.
Czekolada poczeka na przyszły sezon
oj tam, oj tam. Ja wierzę, że damy radę jeszcze w tym ;-)
Judaas napisał(a):Ja wierzę, że damy radę jeszcze w tym ;-)
Miejmy taką nadzieję. Jednak jak pisała Goska "co innego zmoknąć w lecie, co innego późną jesienią" przekonałem się o tym wczoraj po południu :-? , nic przyjemnego. A dzisiaj od rana pogoda nie rozpieszcza - niestety.
mariobiker napisał(a):Judaas napisał(a):Ja wierzę, że damy radę jeszcze w tym ;-)
Miejmy taką nadzieję. Jednak jak pisała Goska "co innego zmoknąć w lecie, co innego późną jesienią" przekonałem się o tym wczoraj po południu :-? , nic przyjemnego. A dzisiaj od rana pogoda nie rozpieszcza - niestety.
Może nie wszystko dosłownie ;-) ale
Jutro będzie dobry dzień
Judaas napisał(a):Ja wierzę, że damy radę jeszcze w tym
Ja też, ale nie chcę głośno tego mówić :-P
W tamtym roku co najmniej 3 razy mówiłam, że rower idzie już na sen zimowy i udawało się coś jeszcze jednak wycisnąć z tej pogody :-) (łącznie z galą finałową do Bychawy w grudniu :-D )