Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: 16.11.2013, godz.11.30, Łukoil JPII -trochę wolniejsze kółko
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Wiem, że Jurek zapodał już ustawkę na sobotę, ale żeby równowaga w przyrodzie była zachowana, to dorzucam coś od siebie - takie trochę wolniejsze kółko. Głównie asfalt, ale mogą się trafić jakieś niedługie odcinki dróg gruntowych, tempo bardzo spokojne, wręcz kfiatowe. 100% rekreacja, choć oczywiście z uwagi na porę roku zalegania na trawie raczej nie będzie :-) Jeśli chodzi o trasę, to na chwilę obecną nie mam pojęcia w którym kierunku, coś się wymyśli na miejscu, ale żadnych fajerwerków w tym zakresie raczej nie należy się spodziewać :-) Dystans - ile wyjdzie, tyle będzie - może 20, może 30, a może 40km - to wyjdzie w praniu - będą chętni, będzie się dobrze kręcić to można pojechać i 50km. Jedno jest pewne - powrót na pewno za dnia, myślę, że do godziny 15 spokojnie powinniśmy być już w domu. Jeśli ktoś ma ochotę - zapraszam.
damian.s napisał(a):Wiem, że Jurek zapodał już ustawkę na sobotę, ale żeby równowaga w przyrodzie była zachowana, to dorzucam coś od siebie - takie trochę wolniejsze kółko.

O widzisz Damianie, można? można! bardzo ładnie.

Jak dziewczyny będą to pojadę, bo jazda w męsko-męskim towarzystwie przestała sprawiać mi przyjemność.
Dziękuję.
Bart napisał(a):(...)
Jak dziewczyny będą to pojadę, bo jazda w męsko-męskim towarzystwie przestała sprawiać mi przyjemność.
Dziękuję.

U mnie zawsze Panie jeżdżą :-P . No chyba że muszą być spełnione dwa warunki sine qua non: Panie i wolne kółeczko :-D
Jureczq, ja na Panie to jeszcze za mlody jestem, wole Dziewczeta, ale chyba nic z tego nie bedzie, Renatka nie chce, ja mam daleko domu, Damianie przepraszam Cie za zamieszanie, wierze ze zrozumiesz zaistniala sytuacje.

Bajo
Widzisz Damianie i tak to zostaliśmy sami. Ja juz swój wiek mam ;-) , ale Ty musisz rozejrzeć się za jakąś koleżanką, najlepiej z rowerem :-P i wtedy będzie inna rozmowa..
Wiedziałem, wiedziałem, że tak będzie. :mrgreen:
Damianie, a może wbijesz na moja ustawkę? Ja bym chętnie dołączył do rekreacji, ale niestety czasu brak. Undecided
Wróciłem z wolniejszego, a nawet momentami bardzo wolnego kółka :-) Ponieważ na starcie stawiłem się tylko ja, to pozwoliłem sobie na całkowitą improwizację - najpierw ścieżką nad zalew, potem trochę polnymi drogami przez Zemborzyce, zahaczyłem też o Trojaczkowice i Tereszyn, potem znów Zemborzyce i trochę dróg gruntowych, na koniec Stary Gaj i trochę błota i powrót przez Stasin. Padł mi licznik, więc nie wiem ile było kilometrów i jaka prędkość :-) Widziałem stado saren, dwa zające i chyba Jurasa, jak biegł chodnikiem pod wielką i niekończącą się górę na Łęgach :-) Napisałem, że chyba, bo zorientowałem się dopiero w ostatniej chwili - a jeśli to nie był on, to najwidoczniej ma sobowtóra :-)
Nie wiem jak przeoczyłam ten post :-P Bo dopiero teraz widzę, że była ustawka w jakimś rozsądnym dla mnie tempie :-D

No cóż, ja już uszykowałam haczyk do powieszenia rower na zimę :-(
mraugorzata napisał(a):(...)

No cóż, ja już uszykowałam haczyk do powieszenia rower na zimę :-(

A cóż to za czasy, że starsi panowie jeszcze mogą, a młodzież odwiesza sprzęt na haczyk :-)
Młodzież musi dać się pokroić raz jeszcze :-(
damian.s napisał(a):Jurasa, jak biegł chodnikiem pod wielką i niekończącą się górę na Łęgach
Dementuję .Czasem tam biegam ale nie dzisiaj.I zawsze biegam z psem ;-) .
Stron: 1 2