14-08-2009, 17:58
15-08-2009, 10:51
Co do drogi na Przytoczno to pod koniec z tego co pamiętam jest kiepsko.
Jeśli chodzi o Kijany to tam nie ma żadnego podjazdu Dziury niestety są, a szkoda, bo tamtędy można na dobrą traskę wyskoczyć.
Jawidz - Niemce - jeżdżę tamtędy czasami i nigdy mi nie przyszło do głowy, żeby olać z powodu jakości drogi, więc spokojnie można jechać
Ciekawy WySzos się szykuje...
Jeśli chodzi o Kijany to tam nie ma żadnego podjazdu Dziury niestety są, a szkoda, bo tamtędy można na dobrą traskę wyskoczyć.
Jawidz - Niemce - jeżdżę tamtędy czasami i nigdy mi nie przyszło do głowy, żeby olać z powodu jakości drogi, więc spokojnie można jechać
Ciekawy WySzos się szykuje...
15-08-2009, 17:17
no i jestem w kropce, jechac z Wami czy z zygmuntowskich? a mowilem zeby nie ustalac tego na ten sam termin
15-08-2009, 19:16
Na prośbę MaYkela weryfikuję swoją obecność. Z przyczyn niezależnych od siebie nie jadę do Lublina (wyjazd mi się odłożył), ale chętnie wybiorę się z Wami np. do Łęcznej / Lubartowa. Dołączę na postoju w Parczewie. O ile oczywiście WySzos po tej trasie aktualny. ;P
Pytałem o trasę znajomego, który jeździ dość często. Na Sosnowicę jest ok 5 km dalej i jutro będzie większy ruch, ponoć jest niebezpieczniej bo ludzie jeżdżą szybciej. Z drugiej strony Sosnowica - Parczew asfalt pierwsza klasa (Stary Orzechów prezentuje się dość słabo ponoć). Trasa na Ostrów Lubelski jest może nieco słabsza jakościowo, ale ruch powinien być mniejszy.
Pytałem o trasę znajomego, który jeździ dość często. Na Sosnowicę jest ok 5 km dalej i jutro będzie większy ruch, ponoć jest niebezpieczniej bo ludzie jeżdżą szybciej. Z drugiej strony Sosnowica - Parczew asfalt pierwsza klasa (Stary Orzechów prezentuje się dość słabo ponoć). Trasa na Ostrów Lubelski jest może nieco słabsza jakościowo, ale ruch powinien być mniejszy.
15-08-2009, 19:27
cóż, nie jest mi chyba dane wyszosić się, jak mam już wolne w pracy, nie mam żadnych planów to rower mówi zostajesz w domu
maYkel
16-08-2009, 16:23
Mały raport - po zaokrągleniu wyszło mi 125 km ze średnią 31 (znów hock: ). Obecnych było 10 osób. :mrgreen: To już jest sensowny peleton. Z przygód trzeba wspomnieć ćwiczenie zmian w rotacji (ja się ubawiłem :mrgreen: ) i pierwszą wyszosową kraksę. Na szczęście poza poobcieranymi ludźmi i rowerami (aa jeszcze dwie zajebiste aero szprychy kaftana) nic wielkiego się nie stało. Ale uważajcie panowie na to gdzie się znajdują wasze koła jadąc w grupie. Lepiej dmuchać na zimne i w ogóle nie jeździć na zakładkę.
Oto jak zaplanowana TRASA wygląda w praktyce. :mrgreen:
Nie wiem jak nam się udało ominąć ten zakręt na 813...
EDYTA: Dobra, już wiem jak - jakieś dziwne to skrzyżowanie, prawdę mówiąc to ja go nawet nie pamiętam:
Jesteśmy usprawiedliwieni ;-).
Oto jak zaplanowana TRASA wygląda w praktyce. :mrgreen:
Nie wiem jak nam się udało ominąć ten zakręt na 813...
EDYTA: Dobra, już wiem jak - jakieś dziwne to skrzyżowanie, prawdę mówiąc to ja go nawet nie pamiętam:
Jesteśmy usprawiedliwieni ;-).
16-08-2009, 16:59
Raczej bez klików/nosków nie ma co jechać, raczej jak ktoś samemu nie ma średniej 30km/h to będzie spowalniał, to tak na przyszłość (?)<jestem pan zły>
16-08-2009, 17:43
Kaftan spokojnie, spokojnie... :roll:
każdy kiedyś zaczynał, niektórzy jeżdżą wolniej, niektórzy szybciej.... ważne, żeby SZCZEGÓLNIE UWAŻAĆ jadąc w grupie...
w dodatku tutaj dochodzi jeszcze kwestia doświadczenia - które niestety zdobywa się powoli, stopniowo.
No i nie uważam, żeby kwestia posiadania nosków/klików miała tu jakieś szczególne znaczenie.
każdy kiedyś zaczynał, niektórzy jeżdżą wolniej, niektórzy szybciej.... ważne, żeby SZCZEGÓLNIE UWAŻAĆ jadąc w grupie...
w dodatku tutaj dochodzi jeszcze kwestia doświadczenia - które niestety zdobywa się powoli, stopniowo.
No i nie uważam, żeby kwestia posiadania nosków/klików miała tu jakieś szczególne znaczenie.
16-08-2009, 20:52
Hej Wielkie dzięki za super wyjazd było super SORRY za spowalnianie chciałem spróbować dłuższej trasy w grupie Rozumię to że ktoś chce jećhać szybciej dlatego odpuszczam wyszosy pozdro dla wszystkich
16-08-2009, 21:02
ej, bez przesady, tu nie ma miejsca na jakieś "sorry". było fajnie, a jeśli chodzi o opóźnianie to każdy z nas, na chyba każdym wyszosie do tej pory miał jakiś kryzys i zawsze zwalnialiśmy w drodze powrotnej :lol:
A tak w ogóle to gratuluję najdłuższego dystansu w życiu :-) w dodatku w takim tempie! 8-)
A tak w ogóle to gratuluję najdłuższego dystansu w życiu :-) w dodatku w takim tempie! 8-)