Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: WySzos [10:00 - co niedziela pod Maryśką]
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17
Uwaga... właśnie w głowach mojej i maYkela rodzi się nowa świecka tradycja: wspólne (Wy)pady (Szos)owe poza miasto. Robimy alternatywę do szosowców z Zygmuntowskich Wink

Wyszosy będą w gronie alejkatowym i pokrewnym Wink, szybko (na miarę naszych możliwości Smile) i tradycyjnie bez napinek, w miłej atmosferze.

Zbieramy się o 10 rano pod Maryśką w każdą niedzielę (specjalnie dla Qavtana: naprzeciwko Biblioteki Głównej UMCS Smile ). Termin póki co sztywny. Kto może i chce ten się pojawia.

Kierunek i odległość obieramy na miejscu, w miarę czasu i chęci, raczej nie mniej niż 60 km (a w miarę upływu czasu mam nadzieję, że dużo więcej Smile)).
Jestem za WySzosem!
Pindolić zygmuntowskie i napinaczy!
Będę jakby co Tongue
Respect dla napinaczy! Poprostu zazdroszczę, że nie jeżdżę jak oni :( pozaostaje mi więc WySzos i tak nie wiem czy Maykel na mnie poczeka jak zostane ;)
Spoko, nie bój nic, wezmę Cię w cień Big Grin
Znaj mą dobroćBig Grin
Tylko dmuchaj na chmury, żeby pogoda była :-)

Maria Curie-Skłodowska stojąca na obelisku patrzy dokładnie w kierunku frontu Biblioteki Głównej UMCS Big Grin (Plac Marii Curie Skłodowskiej, przy ul. Idziego Radziszewskiego)
Ostatni jak wracałem z koncertu na Kraśnickiej to was widzialemTongue Po nocy jechaliście i tak sie zastanawiam czy trening szosowcy maja czy coTongue

maYkel

Pierwszy wyszos zakończony szczęśliwie. W składzie czteroosobowym pojechaliśmy do Kozłówki. Bez przygód... :-P

Trasa tutaj.

Wyszło około 67,9 km, ze średnią 28,9 km/h (zaniżona przez spacer po parku ;-) ). Jak na początek jestem zadowolony.

maYkel

Dla podszlifowania techniki trochę do poczytania dla nas leszczy: KLIK!

Swoją drogą ci Babkowcy są całkiem zabawni: "zwycięzcą dzisiejszego treningu został" Confusedhock: :lol:
ależ mnie swędzi żeby sobie szosówke przywieźć.. ale to dopiero po sesji raczej przyjade szosówką, a wtedy będę mógł się z Wami Panowie gdzieś wybrać Big Grin
Maykel, Ano są babkowcy śmieszni, jak to pierwszy raz zobaczyłem to też się śmiałem Big Grin

Zwirek, przywoź szoskę, nie ma na co czekac Big Grin
tia jak to zrobie to nie widzę siebie na obronie licencjatu w tym roku :mrgreen: poza tym moja szoska potrzebuje conajmniej lekkiej renowacji bo przez okres studiów strasznie ją zaniedbałem Sad
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17