Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Lubelski EuroMajdan Kulturalny
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
Z tego, co mi wiadomo to CK jest instytucją kulturalną i taką właśnie imprezę zorganizowało, dając możliwość zbierania na niej darów dla Ukraińców. Ale te dary to ludzie przynosili. A to jacy źli, za komuny to by ich milicja pałą zmusiła do pomagania tylko swoim, a tak się naród rozhulał i pomaga komu chce. O zgrozo!
KermitOZ napisał(a):
PrażonyRabarbar napisał(a):CK jest finansowana z pieniędzy publicznych, więc mam prawo krytykować to co się dzieje w CK.
To, ze jest finansowana z pieniędzy publicznych nie obliguje jej do pomagania ludziom w Polsce.

Jeżeli piszesz, że nie obliguje w Polsce, to tak samo na Ukrainie, Sudanie czy Korei Płn.
Jeżeli pan dyrektor i pracownicy biorą kasę z gminy to może wypadało by pomóc wpierw swoim?
KermitOZ napisał(a):Ale te dary to ludzie przynosili.
Jesteśmy tak majętni czy tak naiwni.
KermitOZ napisał(a):za komuny to by ich milicja pałą zmusiła do pomagania tylko swoim,
Za komuny ludzie pomagali sobie bezinteresownie i dobrze wiedzieli, że za Bugiem nie ma nic wartego uwagi.
Kaftan wrzucił temat i moim zdaniem kto chce, niech idzie i pomaga, kto nie chce - jego sprawa.
Ja osobiście wspierać akcji z pewnych powodów nie zamierzam, ale:
Można oczywiście mówić, że u nas tez bida z nędzą i powinniśmy się zająć nami, a nie innymi (często słyszałem takie opinie o fundacji Ochojskiej).
Oczywiście, taka postawa nie przeszkadzała nam w żaden sposób odrzucać w latach komuny pomocy z innych krajów. Być może mało kto pamięta, ale w czasach, kiedy u nas była jeszcze większa "bida z nędzą" pomoc taka płynęła do nas z całej cywilizowanej Europy pełnymi TIR-ami. Pewnie młodsi o tym nie pamiętają (i chyba dobrze), ale starsi chyba powinni coś kojarzyć. Dlatego argument, że u nas jest źle i powinniśmy olewać tych, u których jest gorzej moim zdaniem jest nietrafiony. To, że o taką pomoc zabiega placówka publiczna to też nie stanowi moim zdaniem problemu. Czy ta placówka ma jakiś lepszy pomysł na swoją działalność? Tak przynajmniej przyjdzie parę osób Wink
Pomoc dotyczy zbiórki medykamentów, więc raczej czegoś, co protestującym może się przydać. Obiektywnie rzecz biorąc nic złego. Ale zrzuta będzie z pieniędzy prywatnych darczyńców, więc czemu ktoś robi problem z tego powodu, że ktoś będzie miał miejsce, w którym za własne pieniądze będzie mógł dorzucić się do tej pomocy? Niech kupują i wrzucają te bandaże Wink
Mi się w pale nie mieści to, co pisze Sylwek z Mariuszem, ale widocznie za małą mam pałę. W każdym razie jakby się któryś z Was znalazł w potrzebie (czego oczywiście Wam nie życzę) to palcem nie kiwnę, wolę na to konto pomóc bratu czy wujkowi, zamiast obcym, acz zacnym ludziom (chyba taka jest wasza logika).
KermitOZ napisał(a):Każdy ma prawo pomagać w taki sposób jaki mu się podoba i komu mu się podoba. Jeden robi show jak Ochojska, Owsiak czy chociażby CK, a inny nie. Ale wytykać kogoś z tego powodu to już przegięcie.

Zacytowałem Grzegorza ponieważ użył słów "wytykać" oraz "przegięcie".
Od razu przypomniała mi się relacja z omawianego wydarzenia opisana w Kurierze Lubelskim.
Cytuję:
(...) Ks. Stefan Jan Batruch, proboszcz parafii greckokatolickiej w Lublinie zaapelował o konkretną pomoc dla protestujących na Ukrainie. - To wstyd dla nas, dla lublinian, dla województwa, że jeszcze nie wyruszył stąd żaden transport pomocy humanitarnej dla protestujących (...)
Takie "wytykanie" to jest dopiero "przegięcie"...
Przy okazji można zadać pytanie:
Czy wspomniana "konkretna pomoc" to również butelki z benzyną? :-P
Warto rozmawiać,warto pomagać.Zgadzam się całkowicie z przedstawionym wyżej poglądem kolegi Marioxa.Naszym możemy pomagać każdego dnia,ale jeśli ktoś chce pomóc obcym,trzeba mu to umożliwić.Zadziwiające są emocje towarzyszące temu wydarzeniu.Codzienna działalność CK nie budzi aż takich kotrowersji.
KermitOZ napisał/a:
"Mi się w pale nie mieści to, co pisze Sylwek z Mariuszem, ale widocznie za małą mam pałę. W każdym razie jakby się któryś z Was znalazł w potrzebie (czego oczywiście Wam nie życzę) to palcem nie kiwnę, wolę na to konto pomóc bratu czy wujkowi, zamiast obcym, acz zacnym ludziom (chyba taka jest wasza logika)."

Nauczyłem się sam dbać o własne interesy i wiem, że dopóki sam nie osiągnę tego co zamierzałem nie poczuję satysfakcji. Jałmużna nie załatwia sprawy.
Grzesiu możesz pomagać komu chcesz (nawet zacnym ludziom z Ukrainy) tylko pamiętaj, że w kolejce po pomoc zaraz mogą się pojawić zacni Czeczeni, biedni Romowie itd.
Ale to wolny kraj i uszanuj poglądy inne niż Twoje, nie wszyscy są tak skorzy do pomocy byle komu.
JuraS napisał(a):Zadziwiające są emocje towarzyszące temu wydarzeniu.

Dlaczego Jurku zadziwiające?
Też dajesz się oczarować porównaniom z czasów obalania systemu?
Przecież tym razem jest to typowe popieranie ulicznego obalania rządu legalnie i demokratycznie wybranego.
Dlaczego używam określenia "legalnie i demokratycznie"?
Wróćmy do początku konfliktu czyli listopad 2013.
Janukowycz nie podpisał w Wilnie umowy z UE.
Pomijam teraz argumenty (słuszne lub nie).
Zadam jedynie pytanie?
Gdyby podpisał?
Co decyduje zatem o legalności wybranych władz?
Umowa z UE?
A skoro na Ukrainie nie są przestrzegane prawa człowieka, czy to znaczy, że z taką Ukrainą UE chciała podpisywać umowy?
"Pewne" ugrupowania znalazły pretekst aby w typowo niedemokratyczny sposób przejąć władzę (i proszę nie porównujcie tego do czasów obalania komunizmu).
Jaki zatem jest sens i interes Polski aby to wspierać?
Czy w tym poparciu stajemy w jednym szeregu z innymi krajami UE?
Nie mam zamiaru sięgać pamięcią do tragicznych i okrutnych zdarzeń w historii stosunków Polski i Ukrainy.
Życzę naszym sąsiadom aby w pokojowy sposób rozwiązywali swoje problemy.
Ale jakoś nie mam ochoty angażować się na scenie, na której latają "koktajle mołotowa".
Pamiętajmy, że w całej tej "humanitarnej" akcji nie chodzi o pomoc Ukrainie (ukraińcom) lecz osobom biorącym udział w proteście (walkach ulicznych).
P.S.
Skoro mamy takich dzielnych i odważnych polityków to może niech pojadą na Białoruś.
Tam będą mieli okazję się wykazać i powalczyć o demokrację.
O Korei (tej Północnej) może już nie będę wspominał :-P
darist napisał(a):Dlaczego Jurku zadziwiające?
Też dajesz się oczarować porównaniom z czasów obalania systemu?
Darku Drogi nie daję się oczarować,jestem równie sceptyczny co Ty.Zadziwiające jest dla mnie tylko atakowanie tych co myślą inaczej.Jeżeli ma to być pomoc humanitarna to niech zbierają lekarstwa ,środki opatrunkowe i inne medykamenty,ale nie "koktajle Mołotowa".Z całą resztą Twojego postu zgadzam się,również pisałem o trudnej historii polsko-ukraińskiej,polecając doskonałą książkę historyka IPN,szczególnie tym co nie znają tematu.Książka ta jest dostepna w lubelskich bibliotekach.
Stron: 1 2 3 4 5 6