Rozumiem wydźwięk tego artykułu, ale autor to chyba młody jest i nie pamięta czasów w Polsce. Już nie chodzi tylko o słynne: "czy się stoi czy się leży...", ale właśnie o takie bez głowy tworzenie struktur zatrudnienia. A jednak gorzej, lepiej jakoś się z tego wygrzebaliśmy. I byłoby znacznie lepiej gdyby nie rozkradziono majątku narodowego. Więc ten element gigantycznej korupcji ma znaczenie nie mniejsze, a powiedziałbym, że znacznie większe niż stosowanie lub nie reguł rynkowych. I wcale nie jestem socjalistą :-> . Co nie zmienia faktu, że problem, który wskazuje autor artykułu jest chociaż z jego diagnozą nie do końca się zgadzam. A panią w tramwaju pamiętam kiedy pracowałem we Lwowie :-D
Jeszcze jeden ciekawy artykuł, nakreślający jak rozkładają się wpływy polityczne i na Ukrainie i jakie są tego skutki przewidywania na przyszłość. Według autora znaczenie wpływów zachodu i Rosji jest tutaj zmarginalizowane, co jest opisane dosyć jasno i klarownie, ale mimo wszystko trudno mi uwierzyć, że zachód nie macza w tym palców, chyba, że po prostu jeszcze gra na wyczekanie.
http://www.wprost.pl/ar/437311/Kilka-uwa...inie/?pg=0. Długie, ale warto.
Premier nie jest moją gwiazdą, Kolonko też nie. Naród posłuchał i świeczki zapalił. A onże sam gada jak żyd. I te jego zmęczone?, naćpane oczęta. Może oświetlenie w studio nie tego. Nie wdaję się w politykę, ale chciałbym abyśmy mieli dobrego sąsiada, bo dobry sąsiad lepszy niż tłum ochroniarzy. Łatwo się udaje Polaka siedząc na wygodnym stołku " made in U.S.A." Gada się też łatwo,lekko i przyjemnie. Tak jakbym rekolekcji słuchał. Tak że tak.........
Pana Maxa cenię i lubię za trzeźwe postrzeganie rzeczywistości. Oczywiście przesiewam to co mówi przez gęste sito, ale muszę przyznać, że nie za wiele jest w jego poglądach do odrzucenia...
To, że siedzi gdzieś tam w innym wielkim świecie działa na plus. On nie musi udawać, że w jego gnieździe nie jest nasr@ne...