Forum Rowerowy Lublin

Ostatnio rozmawiałem ze świnią.... taką świnią skarbonką i ona do mnie mówi, że chyba nasze drogi się trochę rozchodzą, że coś tam, jak to kobieta, żadnych konkretów

A przechodząc do sedna. Jestem zmuszony sprzedać swój wypasiony sprzęt o którym nie jeden słyszał, nie jeden widział, macał i się zachwycał, taki rower legenda

Także tego, tu są zdjęcia, a pod spodem opis:

http://allefree.pl/galeria/756217/1.html

Otóż rower ów składa się z:

-przerzutka tył Sram X9
-korba Shimano XT 760 hollowtech
-suport Shimano XT
-opony zwijane 2.0 Devox robione dla Felta (bieżnik jak geax barro race)
-piasty: przód Ritchey WCS, tył Boplight Super Race
-rogi Boplight 59g
-stery Pro RS-11
-przerzutka przód Shimano LX 570 bo ma 126g
-kaseta Shimano XT 9-rzędowa
-gripshifty Sram XO
-sztyca karbonowa Pro XCR Bart Brentjens 400mm
-kierownica karbonowa Easton EC 90
-amortyzator Manitou Skareb (czyli R7 przed zmianą nazwy)
-tarcze Avid HS1
-hamulce Magura Marta SL
-szprychy cieniowane WheelSmith 2,0-1,7-2,0 (firma z USA, pod względem jakości na równi z DT)
-obręcze ZTR Crest
-rama RedBull AL-Werks ( sztywna jak pierun)
-dętki lekkie po ok. 130g (mega dobrze trzymają powietrze)
-łańcuch Shimano Hg-73

A teraz jeszcze trochę ode mnie.
Rower złożony od podstaw w ostatnie wakacje. Przejechał ok. 150km. Złożony z głową, nie jest wyżyłowany na maxa wagowo, tak aby był niezawodny.
Większość części to używki w bardzo dobrym stanie, ale są też nowe, a są to:
szprychy (110zł) oraz nyple, tylna piasta (390zł), łańcuch (70zł), kierownica (dużo), jedno kółeczko Tacx tylnej przerzutki (20zł) bo kupiłem bez, obejma sztycy (23zł), przerzutka przód (50zł), dętki (40zł), opony(100zł), oczywiście linki i pancerze, zalany nowy olej do hamulców, podkładki mostka, hak ramy (20zł), spinka łańcucha Srama.
A poza tym tarcze są ledwo dotarte (jak nowe), stery mają ogółem jakieś kilkaset km, też jak nówki, zębatki w korbie też są jak nóweczki, na największej widać tylko zdartą anodę.
Amor chodzi idealnie, posiada manetkę blokady, ma nienaruszony teflon.

Rama to rozmiar 17 cali.
Wymiary:
rura podsiodowa c-t 44,5 cm
rura górna c-c wirtualna 57cm.
Geometria jest zajebiaszcza.

I taka ciekawostka , przyśpiesza to to lepiej niż mój przełaj.

A masa rzeczonego roweru tak jak stoi na zdjęciu, czyli z nieprzyciętą rurą widelca i nawalonymi podkładkami oraz piwotami to 9,75kg. Jakieś pytania?

Sprzedaję rower bez widocznego na zdjęciu siodełka oraz mostka. Mostek mogę dorzucić inny 130g za 40zł.
Koszt części z których został złożony rower to ok. 3500zł bez siodła i mostka.
Ja chcę za niego 3000zł.
Zainteresowani? Piszcie na priv lub dzwońcie 794414722.

easyrider napisał(a):nie jeden widział, macał i się zachwycał, taki rower legenda

Chyba na zdjęciach, a już na pewno mało kto widział jak Ty na nim jeździłeś ;D Chociaż to w sumie dobrze, bo wychodzi, że sztuka nówka, nieśmigana

Legenda jak potwór z loch ness - nikt go nigdy nie widział.

easyrider napisał(a):-łańcuch Shimano Hg-73

chyba jednak SRAM

Fajnie wygląda z daleka, ja się nie znam, ale strasznie wisi ten łańcuch. Nie za długi on ci jest?

Iron79 napisał(a):

easyrider napisał(a):-łańcuch Shimano Hg-73

chyba jednak SRAM

tylko spinka, toż to widać z daleka

Doomy napisał(a):Fajnie wygląda z daleka, ja się nie znam, ale strasznie wisi ten łańcuch. Nie za długi on ci jest?

łańcuch jest zrzucony w taki sposób co by sprężyny przerzutek nie były naciągnięte, to się nazywa "pro" przechowywanie roweru

A do jeżdżenia mam dwa inne rowery, ten miał być na "specjalne" okazje.

Nie boisz się, że Ci łańcuch porysuje mufę. Jak masz spinkę, to nie problem ją rozpiąć, jak tak się obawiasz o sprężyny w przerzutce, Linki tez poluzowałeś? . Ja mam 21 letni rower Unibike Pamir w spadku z sisem shimano łańcuch jest od nowości nigdy nie czyszczony nigdy nie zdejmowany co prawda mały przebieg. Tył przerzutki (poza jakąkolwiek klasą) chodzi jak marzenie lepiej niż moja deore w nowym rowerze. Bardzo mnie zaciekawił ten temat. Nigdy o tym nie słyszałem, no ja w ogóle mało wiem, także dla mnie to takie voodoo (czytaj czary mary) rowerowe. Ale fajnie dowiedzieć się coś nowego.

Doomy napisał(a):Nigdy o tym nie słyszałem, no ja w ogóle mało wiem

No właśnie widać. To stara, dobra szkoła, że jak rower ma stać (nieważne czy na noc czy na tydzień czy na zimę) to ustawia się takie przełożenie, w którym sprężyna jest jak najmniej naciągnięta, co pozornie niewiele, ale jednak przedłuża jej żywotność i efektywność pracy

Dzięki za wyjaśnienie. Na prezesa zawsze można liczyć! :-).

Ps. Edit Ja natomiast słyszałem, żeby jednak nie zostawiać łańcucha na dwóch najmniejszych zębatkach przy 3 blatach z przodu, bo podobno jest to szkodliwe dla łańcucha, a jeżeli już się chce zmniejszyć napięcie sprężyny przerzutki tylnej to zrzucić tył na najmniejszą, a przód na środkową. Ale jak łańcuch ma wisieć na mufie to chyba go lepiej zdjąć.