Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Mam problem z kupnem klina
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Po długich trzech tygodniach żmudnej pracy udało mi rozłączyć sztycę kierownicy od widelca.
Przyczyna,korozja i pęknięty klin.
Obecnie mam problem z kupnem takiego klina iż okazało się,że klin o rozmiarze 24,2 mm jest obecnie nie dostępny.
Natomiast taki klin jest dostępny razem ze wspornikiem,tylko po co mi nowy wspornik,jak ten jest w bardzo dobrym stanie.
Dlatego zwracam się do szanownych kolegów o pomoc,może ktoś z was posiada taki klin.
Klin o grubości 24,2 do 25 mm,długości klina to 35 mm. Śruba fi 8 długość śruby 19 cm na klucz imbusowy.
Ponieważ wszystkie moje poszukiwanie klina o wyznaczonych przez zemnie rozmiarach nie dały żadnego odzewu.
Postanowiłem wykonać go samemu,na złomie znalazłem kawałek metalowego drutu o potrzebnym mi rozmiarze i do dzieła.
Przyciąłem na odpowiednią długość pod skosem nawierciłem otwór oraz nagwintowałem.
Po wstępnej przymiarce klin idealnie pasował do sztycy kierownicy,jeszcze tylko zrobiłem kilka rowków trójkątnym pilnikiem zakonserwowałem wszystko starannie i skręciłem.
Wszystko działa idealnie.
Także w ruszam w drogę.
Zdzisław napisał(a):Przyciąłem na odpowiednią długość pod skosem nawierciłem otwór oraz nagwintowałem.
Po wstępnej przymiarce klin idealnie pasował do sztycy kierownicy,jeszcze tylko zrobiłem kilka rowków trójkątnym pilnikiem zakonserwowałem wszystko starannie i skręciłem.

Wszystko działa idealnie.

"Potrzeba matką wynalazku" :-)
mariobiker,optował bym za potrzebą a nie za wynalazkiem,bo to potrzeba mnie skłoniła do tego abym sam tą część dorobił,którą ktoś gdzieś kiedyś wynalazł i zapewne opatentował?.
Pozdrawiam i hajda na rowery w natury plenery.