Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Pożegnanie lata 26/27 września
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8
żyję, jak się do ludzi doprowadzę to coś napiszę, no i zdjęcia, ale to potem
To było mocne pożegnanie lata. Pełnie ciekawych, nieraz ekstremalnych wydarzeń. :mrgreen: Właściwie o każdym dniu można by napisać epopeję. Pierwszy dzień zapowiadał się zupełnie zwyczajnie. Czyli super pogoda, fajna traska, oczywiście towarzystwo. No właśnie. Do Wojciechowa odprowadzili nas Artur z Pawłem. Całą drogę towarzyszył nam Diablo. A po drodze :-D trafiliśmy na wesele. I ktoś wpadła na pomysł (Karola?) żeby zrobić bramę. No i była brama, było "sto lat młodej parze", no i starosta weselny się znalazł na miejscu :-P , a jak zobaczcie na zdjęciach. Niektórzy z nas chyba zaczną robić karierę polityczną ;-) . Pierwszy krok już zrobiony - patrz zdjęcie w Czarnolesie. Wieczór jak był taki był :mrgreen: . Przyjechali w goście Wawerka, Żwirek i Arek z żoną. Miałem namiastkę patologii :-D , jaka działa się na kajakach.
Głównym punktem drugiego dnia był pobyt w muzeum rowerów w Gołębiu. To po prostu musicie zobaczyć na zdjęciach. Momentami to był kolorowy zawrót głowy :mrgreen: .
Niestety Cry niepowodzeniem zakończyła się próba eksploracji wąwozów kazimierskich szlakiem niebieskim. O ile udało nam się przebrnąć czarny szlak (wypasiony podjazd wąwozem) O tyle niebieski był nawet nie do przejścia. Błoto, zwalone pnie drzew, gałęzie.
W między czasie powstało kilka koncepcji wyjścia i powrotu. Był moment, że obliczaliśmy ile nam zostało prowiantu, Tomek mówił, że on ma tylko jeden namiot więc nie wie jak będzie, ale jak widać szczęśliwie wróciliśmy. I to na razie tyle. Zaraz zacznę wrzucać zdjęcia i trasę.
I dzień http://www.gpsies.com/map.do?fileId=dwkiwgbkdntkkbew
II dzień http://www.gpsies.com/map.do?fileId=ahrmsijuilatabyk
Ja chciałabym podziękowac Tomkowi Mociorowi za wspieranie mnie kiedy kolano odmówiło posłuszeństwa, no i oczywiście tkt, za wniesienie roweru do pociągu. Żałuję, że ostatnie 40 km musiałam pokonac pociągiem. Niesamowita zabawa :-) Na ognisku popłakałam się ze śmiechu. Pomijając efekt TOO, wszystko było jak najbardziej patologiczne :mrgreen:
Inula napisał(a):Pomijając efekt TOO :mrgreen:

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
wysłałem zdjęcia, jeśli są problemy z oglądaniem, proszę o sygnał (zawsze coś robi się pierwszy raz Big Grin)

dzień drugi - foto


EDIT:Cały wyjazd był super, szkoda, ze mogłem być tylko drugi dzień. Muzeum rowerów (powinno się nazywać Muzeum Rowerów Dziwnych) - rewelacja, Kazimierskie wąwozy i lessowe drogi miałem okazję wiedzieć pierwszy raz i wcale mi nie przeszkadzało małe pogubienie stron świata.

Niestety aby nie psuć swoim wizerunkiem obrazu całej grupy będę musiał na trochę odstawić rower, na jazdę w ciemnościach po nieznanych drogach ta wersja jest za wysoka i za mało zwrotna ;-)
Właśnie obejrzałem Wasze foty. Fajnie tam było zdaje mi sie w tym muzeum :mrgreen: . Sylwia na rowerku do góry kołami -bezcenna. Krzysiek+Karola+lektyka- bezcenni. Bart na wylocypedku- bezcenny. Moj rowerowy faworyt- http://picasaweb.google.pl/rowerowylubl ... 8084739170
ale że rower czy jeżdziec? ... dla mnie najlepsze jest to http://picasaweb.google.pl/tomasz.tkt/2 ... 6322743842 ... :mrgreen:
truskafka napisał(a):ale że rower czy jeżdziec? ... dla mnie najlepsze jest to http://picasaweb.google.pl/tomasz.tkt/2 ... 6322743842 ... :mrgreen:

No wiesz Asiu :mrgreen: . Naprawdę, ja nie przysypiałem. Obmyślałem już dalszą jazdę. :->
ehh.. "Pożegnanie lata" (o przepraszam Rocco: "Goodby summer" :mrgreenSmilejak wszystkie inne imprezy rowerowe w tym letnim sezonie super extra udane :-D
Świetna ekipa, gorące słońce, patologia wieczorową porą, ognisko, piękne wąwozy.. I jak to na letniej imprezie piasku nie brakowało (mój rower nie przegapił okazji, żeby od czasu do czasu poleżakować na piasku ;-) ) No już nie wspominając o rowerowych cudach pana Józia :mrgreen:
Wspaniała ekipo - dzięki za świetny sezon letni i do zobaczenia w sezonie jesiennym ;-)
I wąwozy były Cry eh...
Relację z waszej wyprawy dziś wysłuchałem ;-) a teraz mając okienko w pracy obejrzałem fotki. Super! Jurku TO zdjęcie musisz koniecznie wysłać na jakiś konkurs. Może jakoś w późno-popołudniowy weekend uda mi się do Was dołączyć :-(

Pozdrowienia dla całej ekipy
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8