pik napisał(a):Jurek S napisał(a):na kiełbasę przy piątku niekoniecznie, ale jakąś bułeczkę mogę opiec
Jurek, kupujesz filecik rybny, przyprawiasz i z masełkiem zawijasz podwójnie w folię aluminiową (tak, żeby po roztopieniu masełko nie wyciekało). Kładziesz to na żar, po 3 min przewracasz na drugą stronę i znów 3 min. Ostrożnie wyjmujesz, rozwijasz i... mniam, mniam...
P.
Dobre :mrgreen: Biorę folię. Filecik może gdzieś kupię.
Jurek S napisał(a):Dobre :mrgreen: Biorę folię. Filecik może gdzieś kupię.
Polecam świeżego pstrąga.
Jesteśmy już na miejscu. książki już mamy ;-)
Rado napisał(a):Jesteśmy już na miejscu. książki już mamy
Radku przeczytaj za mnie chociaż jeden rozdział :mrgreen:
No, ciekawi mnie, jak sobie dajecie rade w tych okolicznościach przyrody ;-)
Kiedy Was wyprzedzaliśmy, było mi Was naprawdę żal :mrgreen:
Al;e wiem, że z Was Twardziele, więc dacie radę bez problemu :-D
mariox napisał(a):No, ciekawi mnie, jak sobie dajecie rade w tych okolicznościach przyrody ;-)
Kiedy Was wyprzedzaliśmy, było mi Was naprawdę żal :mrgreen:
Al;e wiem, że z Was Twardziele, więc dacie radę bez problemu :-D
W restauracji Sanna w Wierzchowiskach jeszcze im dopisywały humory. Teraz są już pewnie w domach.
P.
pik napisał(a):[(...)
W restauracji Sanna w Wierzchowiskach jeszcze im dopisywały humory. Teraz są już pewnie w domach.
P.
Humory nie przestały nam dopisywać do końca trasy :mrgreen: Nie mogło być inaczej po takich zdarzeniach, wydarzeniach, przejazdach, spotkaniach, gadkach itd, itd. :-D
Na razie wielkie podziękowania dla mojej grupy FULL BIKE wzmocnionej na powrocie o HALF FULL BIKE w osobach Marcina (Fazi) i Janka (Yang)
CDN... :-P
Też już się ogarnąłem :mrgreen:
mariox napisał(a):....
Kiedy Was wyprzedzaliśmy, było mi Was naprawdę żal :mrgreen:
...
Toż to impreza rowerowa była! Jazda w deszczu też swój urok ma. Zaliczyliśmy nawet teren, całkiem gliniasty...kto nie jechał niech żałuje :mrgreen: