Kolejna lajtowa wycieczka z coraz bardziej śmiałą dawką terenu :-> .
Trasa i wszystko jasne
http://ridewithgps.com/routes/4310772
Zapraszam. Tym razem nie kuszę naleśnikami, podrobami (to od pierogów, które bardzo lubię :-P ), tudzież innymi, po prostu poobiednia włóczęga po okolicach Lublina ciesząc oko wiosennymi klimatami :-D
Gdyby była taka chęć mogę przesunąć ustawkę o godzinę wcześniej.
Jurek S napisał(a):Gdyby była taka chęć mogę przesunąć ustawkę o godzinę wcześniej.
Gdyby godzinę później, to pewnie bym przyjechał :-) A tak to pewnie nie uda mi się wrócić do Lublina i wytoczę się sam około godz. 16 na jakieś małe kółeczko po podlubelskich dróżkach.
damian.s napisał(a):Jurek S napisał(a):Gdyby była taka chęć mogę przesunąć ustawkę o godzinę wcześniej.
Gdyby godzinę później, to pewnie bym przyjechał :-) A tak to pewnie nie uda mi się wrócić do Lublina i wytoczę się sam około godz. 16 na jakieś małe kółeczko po podlubelskich dróżkach.
Hmmm, 16 to trochę późno bo chciałbym wrócić przed zachodem słońca. Można tę trasę troszeczkę skrócić. Tzn Rez. Wierzchowiska pozostaje jako docelowy ale od 31 km pojechać na wprost do Mętowa, a później od razu na Lublin. Zobaczymy jaki będzie odzew.
Mi też by pasowało trochę później...
Może uda mi się wyciągnąć moją Renatę na PRAWDZIWĄ ustawkę - ciągle brak jej odwagi. Dystans odpowiedni na początek a jak bardzo nie utrzyma tempa to się urwiemy.
Yanq napisał(a):Może uda mi się wyciągnąć moją Renatę na PRAWDZIWĄ ustawkę - ciągle brak jej odwagi. Dystans odpowiedni na początek a jak bardzo nie utrzyma tempa to się urwiemy.
No to pięknie. Śmiało wyciągaj :-D Ostatecznie dopasujemy i tempo i trasę do uczestników.
KASIA napisał(a):Mi też by pasowało trochę później...
Kasiu, a ile to jest to "trochę"? :-)
Jurek ale zmiana czasu jest z soboty na nadzielę, więc ciemno się później zrobi
Jakub.P napisał(a):Jurek ale zmiana czasu jest z soboty na nadzielę, więc ciemno się później zrobi
Tak Kuba, wiem i wziąłem to pod uwagę. Jest jednak prawie 60 km do przejechania. Zakładając średnią 16,5 km/h to przy 58km daje 3,5 godziny jazdy. A przecież trzeba się zatrzymać, zjeść banana, kulturalno-towarzyską rozmowę nawiązać i takie tam :-D
Zmieniam o trochę ;-) godzinę wyjazdu na 15.30.
Jurek S napisał(a):A przecież trzeba się zatrzymać, zjeść banana, kulturalno-towarzyską rozmowę nawiązać i takie tam
Na to liczę, a także na to, że zdążę się zatrzymać aby zrobić zdjęcie np. bocianowi tudzież innemu przejawowi wiosny :mrgreen: bez konieczności gonienia grupy :-P
Postaram się do Was dołączyć.