30km rekreacyjnej jazdy, wjazd do Lublina ulubioną przez wszystkich ul. Raszyńską
Start punktualnie, powrót po zmroku, więc lampki obowiązkowe. Zapraszam
Ustawka niemalże pod samym domem - wypada się pojawić choć na parę kilometrów, bo pewnie wyruszę wcześniej i tak sobie wycyrkluję trasę, żeby o 18.15 pojawić się na starcie.
No Damian, to ja robię ustawkę pod Ciebie, a ty piszesz, że tylko na kilka km?
Przed 20 będziesz na pewno w domu
KermitOZ napisał(a):No Damian, to ja robię ustawkę pod Ciebie, a ty piszesz, że tylko na kilka km?
O jacie, sam Prezes robi ustawkę pode mnie :mrgreen: Jak tak, to wprost nie wypada zrywać się wcześniej :mrgreen:
KermitOZ napisał(a):Start punktualnie, ... Zapraszam
Panie daj tolerancję 10min na + dla pracujących.
ArtiArt napisał(a):Panie daj tolerancję 10min na + dla pracujących.
Sorry, dla pracujących jest 15 min tolerancji, czyli jak ktoś kończy o 18, żeby dał radę dojechać
Pierwszy :mrgreen: Miałem zerwać się wcześniej, no i się zerwałem - a raczej zrobiła to za mnie szprycha po 6km od startu :evil: Jutro rower wędruje do serwisu po jakieś nieco mocniejsze kółko.
Pierwszy (nie licząc tych, co to dostali karę za to, że chcieli się wcześniej zerwać
)
Dzięki wszystkim za lajtową ustawkę na początek tygodnia, pogoda wyśmienita, więc mieliśmy przyjemność z jazdy
Jakby to kogoś interesowało to 31km w 1:30.
Ja również dziękuję za wspólną przejażdżkę. Choć to, co u nie których jest lajtem, to u mnie było niezłą tyrką. Ale w takim sympatycznym towarzystwie dałem rady uff.
Jako że nasz potencjalny fotoreporter urwał się razem ze szprychą zdjęć nie ma ale za to jest
TRACK
Pozdrawiam i do następnej.
PS. W końcu Prezes zaczął pracować to i godzina jakaś ludzka :mrgreen:
Dzięki, właśnie tego potrzebowałam