Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: KMŻ Lublin
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Dla wszystkich, którzy kochają zarówno rowery jak i ... motory.
Zapraszam m.in. do opisywania swoich wrażeń po meczach oglądanych na Al. Zygmuntowskich Wink

Na start pozwolę sobie dodać link do filmiku, który umieścił w sieci mój brat (KMŻ Lublin - ROW Rybnik 8.06.2014)
bieg XV i genialne wyprzedzenie "wroga" przez naszego Miśka na ostatniej prostej:
KMŻ Lublin - ROW Rybnik Bieg 15 - 08.06.2014
Niunia opowiedz coś o żużlu?? :-D
Aga84 napisał(a):Niunia opowiedz coś o żużlu?? :-D

a co chcesz wiedzieć? Wink
Niunia2101 to nasz forumowy kolega :!:
Aga84 napisał(a):Niunia to nasz forumowy kolega :!:
kurcze, przyznaję, że źle to odebrałam i miałam ochotę strzelić focha ;-)

a wracając do ostatniego meczu, to był naprawdę piękny (pomijając oczywiście Madeja sierotkę - mniej niż zerooo... - aż chce się specjalnie dla niego zaśpiewać)
mnie od małego ojciec na żużel zabierał, któremu bardzo dziękuje, wtedy nie było jeszcze tłumików i nie posiadałam jak to dzisiaj widze słuchawek, etc. jeździły wtedy takie gwiazdy jak: Hans Nielsen, Kępa, ehhhh łza się w oku kręci, wtedy stadion wypełniony był po brzegi, nawet na schodkach były położone kocyki a na nich kibice...
Aga84 napisał(a):mnie od małego ojciec na żużel zabierał, któremu bardzo dziękuje, wtedy nie było jeszcze tłumików i nie posiadałam jak to dzisiaj widze słuchawek, etc. jeździły wtedy takie gwiazdy jak: Hans Nielsen, Kępa, ehhhh łza się w oku kręci, wtedy stadion wypełniony był po brzegi, nawet na schodkach były położone kocyki a na nich kibice...
Nielsen... ech...
mimo, że żużel dzisiaj nieco inny, to na szczęście też przyciąga wielu kibiców.
Chodziło się kiedyś na żużel,kolekcjonowało zdjęcia,programy,proporczyki,pewnie by się w piwnicy nawet kasety vhs znalazły. W latach 1980-1999 nie opuściłem prawie żadnego meczu.Ojciec był maniakiem żużla i zabierał mnie w wózku na trybuny kiedy jeszcze nie kumałem o co chodzi Smile W r.99 kiedy Motor spadł do tzw 2 "nowej" ligi,jeszcze trochę kibicowałem,by ostatecznie mi prawie przeszło.Piszę prawie bo czasem się jeszcze wyskoczy na mecz,ale są to 1-2 razy w roku,raczej żeby się spotkać ze starymi znajomymi,którzy od lat siedzą w tym samym miejscu,czyli na wyjściu z pierwszego wirażu.
Zawodnicy z tamtych lat którzy mi utkwili w pamięci to Śledź,Kępa,Stenka i Głogowski,ten ostatni zawsze walczył do końca jego styl jazdy mi imponował,po prostu dawał po bandzie :mrgreen:
Od kilku lat moich 2 znajomych jeździ amatorsko,zakupili sprzęt i dają radę,miałem kiedyś okazję jechać na motocyklu żużlowym po torze,a raczej na polu zaimprowizowanym pod tor.Skończyło się glebą na wirażu i wpadnięciem w pokrzywy po pas Smile)
Co do meczu z ROW Rybnik jak i wygranego z GKM, na wielki plus trzeba zapisać to, że Lampart i Cam zaczęli punktować. Co do samego meczu z ROW super że Misiek dogadał się ze sprzętem :-) Brakuje tych 4-5 pkt juniorów w meczu, ale co zrobić Undecided
Czasy dawnego Motoru Lublin już nie wrócą, mnie cieszy ze nasz klub się odbił, aż się łza w oku kręci.
Mam nadzieję na ekstraligę, a co nie stać nas.
Stron: 1 2