Po odwiedzeniu (razem z Krzyśkiem i Radzikiem) schronów na Podkarpaciu przyszła pora na obejrzenie kolejnych "pamiątek" z czasów II WŚ. Aby ilość kilometrów była w miarę ludzka ;-) (około 340 km ) postanowiłem do Dęblina dojechać PKP. Pociąg odjeżdża z Lublina o g. 22:40 w Dęblinie jest o g. 23:54. Po "24 Le Mans" jazda w nocy nie powinna sprawiać już kłopotów :mrgreen: (pod warunkiem, że prześpię się po nocce w pracy )
Link do schronów
http://latawce.netstrefa.pl/konewka.htm
Trasa
http://www.gpsies.com/map.do?fileId=yzwycrtezcwvrlge
Wszystkim polecam wycieczki z Mario, byliśmy razem na podkarpaciu, schrony robią wrażenie;d
radzik napisał(a):byliśmy razem na podkarpaciu
To może i tym razem ;-)
Ale Wariaty! :-P Tylko czekać kiedy zaliczycie schrony na Helu... :-)
krzysiaczek napisał(a):Tylko czekać kiedy zaliczycie schrony na Helu... :-)
KLIK :mrgreen:
Pojechałbym z wami, tylko bez wersji PKP, ale renty z ZUS-u jeszcze nie dostałem, a passacik na wodę nie jeździ...
Szkoda tego.
Rozważam wersję szaleńczą ,wręcz hardcorową,dojazdu w dniu 29.06. do Kazika aby zabrać się z Wami do Lublina :mrgreen: .
JuraS napisał(a):Rozważam wersję szaleńczą ,wręcz hardcorową,dojazdu w dniu 29.06. do Kazika aby zabrać się z Wami do Lublina :mrgreen: .
Początkowo i ja o tym myślałem :-) Ale 29.06 jest święto roweru w Lubartowie - przez ostatnie kilka lat mnie to omijało, może w tym roku się uda :-)
Jadę najwyżej usnę przy obiedzie jak ostatnio :lol: