KermitOZ napisał(a):http://www.dziennikwschod...LIN%2F140919675 Wybory jakieś idą czy co?
Dlatego wybory powinny być co roku :-P
Są co roku, w ubiegłym były eurowybory, w tym są samorządowe a w przyszłym parlamentarne i prezydenckie. Proces inwestycyjny trwa długo, potem jeszcze poślizgi, pogoda też ma wpływ więc tak naprawdę termin oddania inwestycji jest dość przypadkowy..
Komes napisał(a):Są co roku, w ubiegłym były eurowybory, w tym są samorządowe a w przyszłym parlamentarne i prezydenckie.
Miałem na myśli samorządowe ... KermitOz z pewnością też :-)
Komes napisał(a):tak naprawdę termin oddania inwestycji jest dość przypadkowy..
Tak jak i przypadkowy jest termin ogłoszenia wyników oceny projektów Budżetu Obywatelskiego ...
Myślisz, że wyborcy podczas głosowania będą pamiętali inwestycje sprzed kilku lat ?, czy te, o których w mediach ostatnio przeczytają/usłyszą ?
Komes napisał(a):tak naprawdę termin oddania inwestycji jest dość przypadkowy..
Pewnie, nowe boisko, upss, Arena Lublin przy Krochmalnej też tak przypadkowo otworzą przed wyborami.
Rado napisał(a):Myślisz, że wyborcy podczas głosowania będą pamiętali inwestycje sprzed kilku lat ?
Ja raczej pamiętam brak inwestycji za poprzednich ekip w ratuszu
PrażonyRabarbar napisał(a):Arena Lublin przy Krochmalnej też tak przypadkowo otworzą przed wyborami.
nawet jeśli masz rację to żuczek ma się czym chwalić , za jego kadencji wiele się w mieście buduje, gdy zamiast politykierów rządzi manager to efekty widać..
Oczywiście każdy może inne zdanie dlatego tak ważne są wybory
Gdy tak czytam Wasze posty to dochodzę do wniosku, że w różnych rejonach Polski wybory samorządowe też są w różnych terminach.
W zależności od tego, co akurat wybudowali w jakimś mieście, wsi czy zad.piu :-P
Będziecie kontynuować wyborcze teorie spisku?
Bo nie wiem czy popcorn przygotowywać? :-P :mrgreen:
darist napisał(a):Będziecie kontynuować wyborcze teorie spisku?
Darku, ja nie będę, bo wiem jak to jest w samorządzie (od tej drugiej strony ...)
Byłem, przejechałem,
kilka zdjęć zrobiłem, kilkoro znajomych z RL i nie tylko spotkałem. Ogólnie dosyć chłodno było, w drodze powrotnej złapał mnie lekki deszczyk - to chyba taka tradycja, bo rok temu podczas objazdu odcinka z Bogucina do Kurowa też padało - tyle, że nieporównywalnie więcej ;-)