Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Giro d'Italia 2015
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Wygra ten, kto ma lepszego lekarza... ;-)
j@cek napisał(a):Wygra ten, kto ma lepszego lekarza... ;-)
Albo silnik ;-)
mariobiker napisał(a):
j@cek napisał(a):Wygra ten, kto ma lepszego lekarza... ;-)
Albo silnik ;-)
Albo genetyka Wink I jeszcze małą ciekawostka na smaczek:

"Ile fabryka dała: rekord średniej prędkości na etapie dzierży Andrea Guardini, który w 2012 roku wygrał 149-kilometrowy odcinek. Śr. prędkość – 49,4 km/h. W prologu w 2001 roku Rik Verbrugghe wykręcił na 7,6-kilometrowej trasie 58,9 km/h, w 1998 roku na czasówce w Trieście Alex Zülle (40 km) zanotował wynik 53,7 km/h. Drużynowo do tej pory najszybsze jest CSC z 2006 roku – 58,8 km/h na odcinku 35 km."
Calme napisał(a):"Ile fabryka dała: rekord średniej prędkości na etapie dzierży Andrea Guardini, który w 2012 roku wygrał 149-kilometrowy odcinek. Śr. prędkość – 49,4 km/h. W prologu w 2001 roku Rik Verbrugghe wykręcił na 7,6-kilometrowej trasie 58,9 km/h, w 1998 roku na czasówce w Trieście Alex Zülle (40 km) zanotował wynik 53,7 km/h. Drużynowo do tej pory najszybsze jest CSC z 2006 roku – 58,8 km/h na odcinku 35 km."
Masakra :-)
Ano masakra ale z drugiej strony:
1) trenują od małych kajtków (większość)
2) super sprzęt i perfekcjonizm w detalach na każdym etapie czy to treningu czy dopasowania roweru
3) super lekarze, masażyści, cały sztab do dyspozycji
4) dieta, styl życia podporządkowany tylko pod jeden cel jak w zakonie, wagi koło 60-65kg i 4-5 % tkanki tłuszczowej u elity w najważniejszych wyścigach
5) super "supple" ;-)
6) pewnie wiało w plecy
7) lecą w peletonie i pracują pomocnicy
8) cuda z laboratoriów, o których dowiemy się za 5 lat i masz cały obraz
9) mieli swój dzień :mrgreen:
Wygra ten kto ma dobrego dilera
III etap Giro --- na górskich zjazdach Domenico Pozzovivo uległ upadkowi . Sytuacja wygląda na poważną. Domenico leży, widać krew na asfalcie. Już na noszach, jest karetka pogotowia.

Na powtórce okazało się że na zakręcie uśliznęło się koło roweru i Domenico upadając uderzył głową w asfalt. Jednak rusza się , jest już w karetce i odjeżdża do szpitala.

Zwyciężca III etapu Michael Matthews . Przeciętna etapu 38 km/h
Szkoda chłopaka, mógł się pokazać w górach jak rok temu :-(
Stron: 1 2