Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: 30.08.15 g.10 Lukoil JP II, Kazimierz
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Lodowych wycieczek ciąg dalszy. Tym razem Kazimierz. W tamtą stronę pewnie czerwonym pieszym a powrót pewnie po asfaltach. Ale to się zobaczy później.
Aplikowałam swojemu organizmowi po 5 gałek lodów przez ostatnie dwie niedziele, więc boję się, że jeśli mu nie dostarczę podobnej porcji lodów i odpowiedniej dawki przejechanych kilometrów pod koniec tego tygodnia, to mu trybiki się nie będą kręcić. Jechać trzeba. Może to już początek uzależnienia od cyklolodowania ...
A wiecie, że na trasie Nałęczów-Czesławice pojawiło się 5.5 km nowiutkiego asfaltu i można śmigać jak po szkle do samych Tomaszowic? Wink
Doszły do mnie słuchy o nowiuśkim asfalcie. Ja jednak planuję inną drogą trasę
Było nas ośmioro. Do Kazika pomknęliśmy czerwonym pieszym (od Wojciechowa) a wracaliśmy asfaltami m.in. przez Karczmiska. Dzięki za wspólny wypad. Tym sposobem zamknęliśmy wakacyjne wypady z cyklu na lody. W dniu dzisiejszym to nawet dwa razy jedliśmy lody. Mi na liczniku stuknęło 119km i do tego pobiłem vmax swojego roweru, niewiele ale zawsze coś. Dzisiaj rozpędziłem się do 75,4km/h. Trasy nie wrzucę bo mi się cała nie zgrała a foty to może jutro jak niektórym twarz zamarzę lub jak dostanę zgodę na publikację :-P

PS. Pomimo, że forum powoli się zwija (coraz mniej postów i wycieczek) to był z nami nowy kolega Michał. Pozdrawiam i zapraszam na inne ustawki.

Aha i trochę mi przeszło i jeszcze może Was kiedyś zabiorę. Grupa podpadła bo zgubiła kierownika :evil:
Dziękuję za pół wyjazdu. Było bardzo miło . Musiałem wcześniej wrócić , ponieważ koncert organowy czekał, a powtarzać pewnie nie będą. Pozdrawiam i do następnego razu !!
ArtiArt napisał(a):Aha i trochę mi przeszło i jeszcze może Was kiedyś zabiorę. Grupa podpadła bo zgubiła kierownika :evil:

Było za mało terenu, nie wymęczyłeś grupy odpowiednio to i uciekli ;-)
Co za czasy... kiedyś to Kierownicy gubili ;-)
Strach pomyśleć, co mnie czeka za tydzień, bo osoby z Tobą jadące też się wybierają :mrgreen:
Artur a nam ani trochę nie przeszło :-P Jednak zdecydowanie za dużo km jak na początek sezonu :mrgreen: Ale dzięki Tobie wczoraj wyszła nam 1/3 całego dystansu z 2015 roku także jesteśmy miszcze :mrgreen:
Dzięki, było bardzo przyjemnie.
Stron: 1 2 3