Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Gdzie zjeżdżać?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Wiem, że temat pewnie rozbawi wiele osób :lol: Ale dla mnie to poważna sprawa :-P
Ostatni mój wyjazd udowodnił mi, że w ogóle nie potrafię zjeżdżać w terenie :oops: I wolałam 10 km podjazdu niż 6 km zjazdu :-P (najpierw tłumaczyłam sobie, że jestem jedyną osobą na wyjeździe, która nie mieszka na Podkarpaciu i to pewnie dlatego, ale po 3 dniach to złudzenie prysło i przyjęłam na klatę, że jednak jestem zjazdowa sierota).
Chodzi mi o zjazdy terenowe, ale takie, gdzie trzeba już unieść swoje szacowne 4 litery i umieścić je za siodełkiem (Stary Gaj jednak odpada :-D )
Im bliżej Czubów tym lepiej ;-) Na początek mile widziane takie, gdzie nie ma żadnych poprzecznych i podłużnych kolein, w które bym mogła się wpakować.

Jakieś propozycje? :mrgreen:
(tak, tak, możecie mnie wyśmiać i potem opowiadać wieczorami przy ogniskach jak to Gośka uczyła się zjeżdżać ;-) ).
Górki Czechowskie, ale chyba na początek za trudne. W pobliżu Słonecznego wrotkowa nad Zalewem też jest kilka zjazdów, gdzie można się podszkolić. Do tego wąwóz, przez który przebiega ul. Węglinek, ale tam też jest w większości dosyć stromo. Zalew najlepiej.
W sobotę będzie okazja na fajnym zjeździe pomiędzy Gorajcem a Kawęczynkiem. Możemy poczekać, zjedziesz sobie kilka razy :-)
Odcinek od Stasina do Zemborzyc Kościelnych prowadzący szutrem po granicy Starego Gaju. Jest tam w pewnym momencie długi, szeroki i łagodny zjazd. Ja przesiadłem się z MTB na crossa i dalej jest git.
Górki Czechowskie według mnie odpadają. Większość terenu jest tam zmodyfikowana, dodanych wiele utrudnień, z którymi można sobie nie poradzić.

Za małolata praktycznie codziennie jeździłem dookoła zalewu. Jest tam wiele bardzo dobrych zjazdów, a praktycznie każdy zjazd ma dwie-trzy linie o różnym stopniu trudności. Najlepiej jechać jak najbliżej zalewu, wtedy są najciekawsze trasy.

W Starym Gaju też jest wiele szybkich, łatwych zjazdów. Trzeba tylko wiedzieć w którą dróżkę skręcić Wink. Najlepiej to sobie pojechać tam i skręcać we wszystko co popadnie. Pokręcić się na ślepo przez godzinę i sama wypracujesz sobie dobre, treningowe ścieżki.
mraugorzata napisał(a):Chodzi mi o zjazdy terenowe, ale takie, gdzie trzeba już unieść swoje szacowne 4 litery i umieścić je za siodełkiem (Stary Gaj jednak odpada :-D )
:!:
KermitOZ napisał(a)::!:

Napisałem po granicy Starego Gaju a nie wewnątrz ;-)
bikemaniak napisał(a):Napisałem po granicy Starego Gaju a nie wewnątrz ;-)
Na jedno wychodzi, ale tak czy inaczej nie kojarzę gdzie tam trzeba tyłek za siodełko przenosić Smile
KermitOZ napisał(a):ale tak czy inaczej nie kojarzę gdzie tam trzeba tyłek za siodełko przenosić Smile

Małe sprostowanie nie Zemborzyce Kościelne tylko Podleśne. Chodziło mi o odcinek, w którym objeżdżając Stary Gaj od południowego-zachodu nagle skręcamy w lewo i dalej w dół w kierunku ulicy Letniskowej :-)
Stary Gaj i okolice mam zjeżdżone i nie widzę potrzeby przenoszenia tam tyłka za siodełko Undecided chociaż kto wie- może powinnam poćwiczyć to najpierw na takich prostych zjazdach? :-D
Mariox- a na tym zjeździe to przypadkiem nie będę przestawiać drzew? :->
Stron: 1 2 3