23.05.2009 uderzyłem na przejażdzke z kylosem
trasa prowadziła z początku po dróżce rowerowej nad zalew od Lidla na Czubach.Następnie zjechaliśmy na Dąbrowe i tam uderzyliśmy żółtym szlakiem,wyjezdzając z lasu wtoczylismy się na wały którymi dojechaliśmy do kosciolka i tam obok zjechaliśmy w Zemborzyce
Jadąc asfaltem odczuliśmy zmęczenie :mrgreen: lecz to nam nie przeszkodziło ,aby wrócić cali i zdrowi do domu
Po drodze spotkaliśmy jednego forumowicza z którym chwile porozmawialiśmy lecz nie spytaliśmy kim jest;P to chyba na tyle. Polecam tą dróżkę ciekawa i ładny krajobraz;]
[quote="velverne16"] Po drodze spotkaliśmy jednego forumowicza z którym chwile porozmawialiśmy lecz nie spytaliśmy kim jest;q;uote]-bo nie zaczekaliście na mnie tak jak prosiłem :evil: ale to już mało istotne,zapewne będzie okazja jeszcze wiele razy aby się spotkać i porozmawiać - jeżdżąc,ja widziałem już Cię wcześniej - mijaliśmy się na odcinku w lesie przed samym zjazdem do Grzybowej .
Wybacz !
Stanelismy dopiero tam za światłami na Szmaragdowej ale zobaczyliśmy ,że nie jedziesz wiec pojechaliśmy
aa co do Grzybowej to bardzo możliwe często jade tam
ja mam czas w ciagu tyg. zawsze więc chetny na rozne wypady
jak będziesz chciał coś pokręcić to dawaj zawsze posta we włąściwej rubryce - zawsze ktoś chetny się znajdzie,a ja chętnie się sprawdzę z zawodnikami w wieku mojego syna :mrgreen: :mrgreen: .
Pozdrawiam
Mariusz
Tzn. Ja zawsze mogę jeździć i może Pan syna zabrać to pokręci z Nami
aa nie będziemy narzucac jakiegoś zawrotnego tępa bo sam teraz mam problem z biodrem i chce się wykurować do Skandii
dzięki za zaproszenie ;-) ,coś pomyślimy - generalnie ustwaki są po południami - miedzy 17-18.00 przy LKJ ale jeśli ktoś może wcześniej i w innym miejscu - dajemy posta i kręcimy
do następnego i kuruj biodro na Skandię bo Nałęczów i okolice to wymagające tereny
Pozdrawiam
Mariusz
wiem wiem
jak dziś byłem na tych zawodach XC na globusie to porozmawiałem z paroma weterenami takich maratonów i mowili że najgorszy podjazd jest w Kazimierzu po tych Kocich Łbach zwanych
ale w tym tyg. postaram się gdzieś pokrecic dłuugo i duzo
więc ja jutro jak cos chetny na jakas przejazdke po 15-16.
Przepraszamy
Jakoś tak wyszło, że już się nie zobaczyliśmy później. Muszę przyznać, że to velverne16 bardziej oglądał się za Panem niż ja. Ale jak będzie okazja to można i ruszyć w większej ekipie. Jak chodzi o sprawdzenie z zawodnikami w wieku Pana syna ;D to nie wiem czy to dobry pomysł jak chodzi o moją osobę. Muszę przyznać, że velverne trzyma bardzo przyjemne tempo. Następnym razem muszę się wyposażyć w kwas hydrohydroksylowy
Na tygodniu może już na swoim rowerze uda mi się wyruszyć i lepiej pojechać po 1,5 tyg przerwie. Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia kolejnym razem :mrgreen:
Ehm ehm... jednego forumowicza :evil: