Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Prawda o swinskiej grypie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Dobry komentarz ktoś zamieścił na Onecie. Ja to wiedziałem juz dawno jak am sie lekarza w domu. Media robia papake z mózgu po prostu..
http://www.wykop.pl/ramka/259686/ciekaw ... kiej-grypy
Nie trzeba być lekarzem, aby stwierdzić, że chodzi o pieniądze.
Sieje się panikę na temat tzw. świńskiej, ptasiej grypy, w przyszłym roku będzie pewnie kocia albo psia.
Media mają temat a koncerny farmaceutyczne kasę i biznes się kręci.
poza tym szczepić to się trzeba we wrześniu a nie teraz, bo po prostu nic to nie da ... ja się na grypę nie szczepię trochę dla zasady ... szczepionki które są na rynku opracowywane są na podstawie prognoz WHO co do typu wirusa który będzie dominował w kolejnym roku, a że grypa lubi mutować to wydaje mi się to bez sensu
wystarczy dbać o zdrowie, mieć pełnowartościową dietę, ubierać się odpowiednio do warunków atmosferycznych i unikać skupisk ludzi chorych a będzie ok, a jak się coś zacznie dziać to wtedy można przecież do rodzinnego się przejść
truskafka napisał(a):... ja się na grypę nie szczepię trochę dla zasady ...

Ja się szczepię od kilku lat i muszę powiedzieć, że nigdy nie byłam na zwolnieniu lekarskim ku radości moich pracodawców zapewne Smile
Co prawda nie wiem czy to wpływ szczepionek czy raczej ogólnie pojętego zimnego wychowu :mrgreen: Niewątpliwie zamierzam się szczepić co roku nadal...
Niektórzy proponują takie rozwiązania.

felek

Taka maseczka jaką Jurek zaproponował to by była dobra na rower na chłodniejsze dni Tongue
A zamiast szczepionek to się lepiej hartować zimną wodą Wink
Nie jest to tak do konca prawda. Nie nalezy panikowac jeszcze, ale mozna zaczac sie troszke zabezpieczac. Mam wrazenie ze wiekszosc osob myli zwykle Przeziebienie z Grypa.
Mozna sie zaszczepic na Grype i zwieksza to znacznie prawdobodobienstwo ze nie zachorujemy. Mozna prowadzic zdrowy tryb zycia i starac sie leczyc wszystkie nasze choroby ktore moga oslabic organizm. Oslabienie organizmu otwiera wrota wirusowi Grypy i naraza na pozniejsze powiklania ktore sa tak samo grozne. Z jednym malym (raczej duzym wyjatkiem) Grypa tzw Chiszpanka ktora niezle przetrzebila swojego czasu caly swiat doprowadzala do zgonow wlasnie ludzi z silnym ukladem odpornosciowym. Zginelo wtedy okolo 80 (100) mln ludzi na calym swiecie ! Dlaczego wspominam o Chiszpance ? Ano dlatego ze A/H1N1 jest jej odmiana i co najgrosze bardzo ja przypomina, sluchajac komunikatow w mediach mialem male Deja vu. Jednoczesne pojawienie sie w kilku miejscach na swiecie (wtedy to byla nowosc, dzis mozna to zrzucic na mozliwosci wspolczesnego transportu), zgony sa o wiele czestsze u osob z silnym ukladem odpornosciowym, bardzo podobny przebieg poszczegolnych stadiow choroby, zgony dosc czesto nastepuja mimo dobrej opieki lekarskiej. Oczywiscie nie oznacza to ze nastapi powtorka z rozrywki ktora mielismy podczas I Wojny Swiatowej, jednak mozna zaczac sie zabezpieczac przed tego typu pandemia uczac sie na historii. Nalezy jeszcze pamietac ze Chiszpanka atakowala w trzech fazach, pierwsza byla dosc agresywna lecz nie bylo duzej smiertelnosci (podobnie jest teraz), druga zebrala juz ogromnie duze smiertelne zniwo wsrod zarazonych, trzecia po prostu pozamiatala. To dlatego lekarze na swiecie maja niemile wrazenie ze czytaja podrecznik historii medycyny w realu. W koncu 100 mln ofiar powinno nas nauczyc ze nie mozna bagatelizowac Grypy kiedy atakuje. Media juz takie sa ze kiedy alarmuja to w takim dramatycznym tonie ze wszyscy maja wrazenie ze sztucznie rozdmuchuja sprawe. Jednak ja nie dziwie sie lekarzom i politykom ze chca sie zabezpieczyc, ci pierwsi nie maja ochoty na powrot Chiszpanki, ci drudzy na wszelki wypadek dramatyzuja zeby potem zbic kapital polityczny gdyby sie okazalo ze maja racje (jak sie okaze ze nie mieli to i tak malo kto bedzie pamietal ze panikowali). Moim skromnym i osobistym zdaniem nie ma co sie za bardzo przejmowac, jak na razie szanse mamy wieksze ze zabije nas nowotwor :lol: A nas predzej rozjada jacys nie zwracajacy uwagi na cyklistow blacharze.
chyba hiszpanka
truskafka napisał(a):chyba hiszpanka

Nie znasz się, Chiszpanka.

PS. Może i hiszpanka? bo mi lisek na czerwono podkreślił.

:-P :-P :-P
Matko Boska Kiepska !! Pewnie ze Hiszpanka. To zmeczenie po 12 h pracy w stresie, innego wytlumaczenia nie mam.

Moja mama Chemik Bakteriolog (specjalizacja Wirusy) sledzaca z zaciekawieniem informacje na biezaco powiedziala : Powodow do paniki nie ma, ale ja bym nie bagatelizowala sytuacji. Wirus jest jednym z najwspanialszych z organizmow na swiecie.

Od siebie dodam, to ze niewiele jest zgonow w porownaniu do innych zagrozen nie oznacza ze sytuacje mozna zakwalifikowac do przesadzonych. Nie w tym tkwi potencjal wirusa. Hiszpanka dopiero po pewnym czasie ujawnila swoje smiertelne oblicze i na 5 osob chorych zabijala jedna. Jednym zdaniem : Lepiej dmuchac na zimne niz sie obudzic z reka w nocniku.
Stron: 1 2