Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Tour de Lublin 2017 - 11.06.2017 - g. 8:00 - Pl. Teatralny
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15
Pozwolę sobie na małe podsumowanie dzisiejszej wycieczki Smile
Pogoda dopisała (tylko zapomniałem odhaczyć opcji "Bez wiatru Big Grin ). Na starcie pojawiło się dziesięciu uczestników. I tu podziękowania dla Wojtka_Jacka za fotki na starcie Smile Jechało się nam bardzo sprawnie. W Piaskach przerwa na flaki/pierogi. Niestety wiatr mocno dawał się nam we znaki Sad Od Nałęczowa jechałem z Mraugo i tutaj wielki SZACUN dla Niej za postawę na trasie TdL. O ścigantach nie wypowiem się przez grzeczność.



(11-06-2017, 22:32)Ex Driver napisał(a): [ -> ]To nie pierwszy raz taka  sytuacja na trasie.  Zastanawiam się czy  RL ma cokolwiek wspólnego z turystyką ? A może to już tylko wyczyn. 

Marku czy Ty aby za bardzo nie przesadzasz ???
Jeśli tak to widzisz (choć nie jechałeś z nami) to pozwól, że trochę sprowadzę Cię na ziemię.
Turystyka to poruszanie się z prędkością 20-25 km/h i właśnie tak się ze mną jeździ. Jeśli to dla Ciebie za szybko to czas wziąć się za treningi i wybić sobie z głowy (przynajmniej na razie ) dystanse powyżej 50 km.
(11-06-2017, 22:32)Ex Driver napisał(a): [ -> ]Zastanawiam się czy RL ma cokolwiek wspólnego z turystyką ?
Kiedy Marku byłeś ostatnio na ustawce z Damianem?
Tyle w temacie. Dobranoc.
(11-06-2017, 23:17)Ex Driver napisał(a): [ -> ]Mariuszu mimo szczerych chęci widzę że jednak się nie rozumiemy. Nie chodziło mi w mojej wypowiedzi o dystans, a jedynie o zachowanie  --jak sam to określiłeś " ścigantów"  Wyobraż sobie że jeżdżę większe dystanse niż 50 km. I bardzo proszę nie wysyłaj mnie na treningi. Tyle w temacie. Dobranoc.

Doskonale wiesz, że przy takich dystansach nie da się wyeliminować podziału na grupę szybszą i wolniejszą.
Wytłumaczę Ci to na własnym przykładzie: jeśli jechał bym przez cały czas w granicach 30 km/h to na mecie był bym mocno wypluty (a tego nie lubię) natomiast jadąc Twoim tempem też bym się sponiewierał. Trzeba szukać złotego środka (prędkości) dla poszczególnych uczestników wycieczki (co nie jest takie łatwe).
Piszesz, że jeździsz większe dystanse niż 50 km. Gdzie ? Kiedy ? Z kim ? 
Marku miałem okazję kilka razy przejechać z Tobą "parę " kilometrów i wiem jak jeździsz (zwłaszcza gdy zaczynają się górki). Może się na mnie obrazisz ale póki co to się turlasz więc treningi jak najbardziej są wskazane.
Nie chcę dalej drążyć tematu ani robić sobie wrogów ale wkurza mnie jak ktoś chojraczy siedząc przy klawiaturze.

ROWER MA ŁĄCZYĆ NIE DZIELIĆ !!!
Gratulacje Wszystkim ode mnie a szczególnie Gosi!
Mam nadzieję,że w przyszłym roku będę jechał z Wami TdL Smile
Fajnie było załapać sie na fotkę i pokręcić z wami troszkę  Smile
Gratulacje dla wszystkich!!!!!
(11-06-2017, 22:32)Ex Driver napisał(a): [ -> ]To nie pierwszy raz taka  sytuacja na trasie.  Zastanawiam się czy  RL ma cokolwiek wspólnego z turystyką ? A może to już tylko wyczyn.  Od razu mówię że nie mam  nic do Organizatora --- cóż  On sam może zdziałać.  Grupa powinna wyruszać w całości i w całości wrócić.  Takie zachowania nie przysparzają splendoru Stowarzyszeniu.  Wychodzi na to że "razem" to oznacza tylko do zdjęcia.

Marku. Tak obiektywnie. RL ma propagować rower - przede wszystkim. I sport i turystyka wpisuje się w cele statutowe naszego Stowarzyszenia. Są osoby, które organizują długie wypady "sportowe" i ustawki turystyczne. Ostatnio zauważyłem faktycznie duże zainteresowanie długimi dystansami (sam lubię pokręcić nie co ponad przeciętne 40km). Zauważ frekwencję. I nie pytaj, proszę, czy RL ma cokolwiek wspólnego z turystyką. Sam nie jesteś nią zainteresowany. Gdybyś był, wpadałbyś na nasze ustawki lub sam je organizował. Nie raczysz. Łatwiej jest z tylnego rzędu rzucić hasło "mi się nie podoba". Pomyśl czasem, czy nie sprawiasz przykrości ludziom, którzy oddają kawał serducha dla RL. Dzisiaj Damian "kręci turystycznie". Przyjedź, pogadaj z ludźmi, pośmiej się tak jak reszta, zobacz, że świat z siodełka roweru jest piękny, nie siedź w domu przed telewizorem.
(11-06-2017, 22:00)Rado napisał(a): [ -> ]Bardzo nieładnie Panowie. Wstyd. Kudosów nie będzie! By uniknąć takich sytuacji w przyszłości proponuję nie wrzucać na forum trasy przejazdu.

Podobne sytuacje były i będą. Niepodawanie trasy nic nie zmieni. Prowadzący powinien decydować czy można się rozdzielić. A buractwo powinno być karane niezaliczeniem ustawki Tongue
Ne ma sensu drążyć tego tematu. Lepiej siąść na rower i pokręcić trochę szybciej, wolniej jak kto lubi Smile
Ja nie chcę, ale muszę to powiedzieć .Na mecie było tylko pięć osób: Big Grin
[Obrazek: 19092689_575882482799667_146837308990421...e=59E9F832]

andriu68

A ja nie wiem o co chodzi  z tym poczekaniem. Zygz
Na mnie czekali , my czekali i to sporo . Mario wstąpił do domu, wykąpał się, przebrał do pracy -
Kazał nam jechać .Spotkaliśmy się w Nałęczowie.Już od paru km. 3 osoby same zrezygnowały.
Ja chciałem zdążyć przed 19 do domu. Mi przypasowała grupa ścigantów.Byliśmy brudni spoceni i brakło już forsy na kolejne lody.
Gocha może nie pamięta , ale rzuciła hasło o pałaszowaniu , zupie i odpoczynku./ nie mówiła o 3/4 minutach- a czekałbym jeszcze i 10/
Mi pokazał się tykający zegar
Pojechaliśmy i co ???
Kolo o buractwie nie wypowiadaj się.
Organizowałem i ja tour i zawsze komuś się spieszyło- żaden problem.
Raz od Moniki dostałem opr.że ustawka jest prawie  
wielodniowa
Koleżankę wsadziliśmy do pciągu bo nie mogła namyślić się.
Gocha jechała b. dobrze , a nawet za szybko na początku.
Co może powiedzieć kolega , który odpadł już na Choinach- "wstyd  dziewczyno- myślałem , że jak Ty jedziesz i ja dojadę"
Nie chcę robić pożywki różnym trolom.
Kolegom w fotelach za kierą podobało się i innym przechodniom. A gdzie pot i łzy są pisze się ciekawa powieść: RL.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15