Bardzo rekreacyjne kółeczko, pewnie około 30km - taki klasyk - zalew, Zemborzyce, Radawczyki itp, chyba 100% asfalt lub ścieżki rowerowe, jeśli trafi się coś innego, to na bardzo krótkich odcinkach.
Jak ktoś ma ochotę dołączyć to zapraszam
Wyjazd odbył się w nieco innym kierunku. Dojechałem na Łukoila, ruszyłem kawałek, ale zaczęło padać, więc zawróciłem do domu. Jak dojechałem do domu, to przestało padać, więc postanowiłem pojeździć jeszcze trochę.
JEDNO ZDJĘCIE niezbędne do zaliczenia ustawki
To jest jawna mistyfikacja, manipulacja i w ogole.
Do Muzeum Zamoyskich w Kozłówce deszcz też nas złapał w Elizówce, ale skoro przestał padać i było widać błękitne niebo, to zachęciło do dalszej jazdy