Forum Rowerowy Lublin

Jakis lajcik, proponuje. Trasa do ustalenia. Czas do ustalenia, ale taki zeby wrocic przed 23 do domu.

To ja się wpisuję :-) . Skoro Nocny Patrol to może tak zaczynamy około 20.00 pod TPSA? Osobiście skoczyłbym na Spółdzielczości Pracy i sfotografował te chaszcze wyłażące na ścieżkę, celem przesłania do WGK, co by znów przypomnieli firmom od utrzymania porządku na CPR, co należy do ich obowiązków...
A co dalej, nie mam pomysłu...

Jak nic mi nie wypadnie to powinienem pojawić się i ja. Proponuje z pod TPsy przez Spółczelczości Pracy pojechać gdzieś w kierunku Dysa, Nasutowa i tam pokrecić się po nieruchliwych drogach i ścieżkach. Wcześniej niż o 20 nie dam rady.

No to niech będzie 20.00 - 20.15. Propozycja trasy też mi osobiście odpowiada. Koło 19 jeszcze zajrzę, żeby zobaczyć, co zostało ewentualnie ustalone.

Tylko blagam to nie wyscig, a ja nie jestem Lance Amstrong. Spacerek przed snem poprosze.

dzięki za wspólna jazdę.
Dałem się namówić i nie żałuje. Zamiast siedzieć przed filmem trochę pojeździłem. Wyszło mi coś około 40 km.

Ja też dziękuje, w szczególności za niezgubienie gdzieś w polu :-P . Fajna jazda... choć jednak ten akrobatyczny przelot nad kierownicą połączony z jakimś piruetem na przednim kole czuję w kościach (tak do końca nawet nie jestem pewny w co się wpakowałem).

Właściwie to gdzie konkretnie byliśmy? W okolicach Pólka przestałem się trochę orientować . W szczególności fascynuje mnie ta przeprawa króliczą ścieżką :mrgreen: :mrgreen: .... A propos: na następny raz skombinować jednak jakąś maczetę :mrgreen: ?

mamut77 napisał(a):Właściwie to gdzie konkretnie byliśmy?

Mniej więcej tak przebiegała trasa:
www.gpsies.com/map.do?fileId=jqxjpixcifbpkqal

szymek_sq napisał(a):dzięki za wspólna jazdę.
Dałem się namówić i nie żałuje.

Ja też dziękuje, w końcu po 2 tygodniach przerwy popedałowałem trochę.

Ciekawe gdzie na tej trasie lezy moj licznik :?: :lol: Dzieki wielkie, fajnie bylo.

Ps. Mam nadzieje Mamut ze jutro twoje kolano bedzie cale.

przydało by się za dnia pojechać na poszukiwania, dzisiaj mi się nie udało, przed zmrokiem dopiero we czwartek będę miał czas jeździć :/.